Oren Ambarchi, Johan Berthling, Andreas Werliin – Ghosted III

nowamuzyka.pl 2 dni temu

Radość nietłumiona.

Ależ musiało im się spodobać wspólne granie, iż postanowili wydać kolejny album. Dwa poprzednie, również zatytułowane „Ghosted” (z odpowiednią numeracją), przypadły mi wyjątkowo do gustu. Trzeci nie odbiega poziomem od poprzednich i wprowadza do muzycznego obiegu więcej swobody, luzu, może choćby nonszalancji, a z pewnością więcej marzycielstwa. Trzymają się swojego podłoża złożonego z jazzu, krautrocka i minimalizmu, ale kurczowości nie uświadczycie tu.

Wystarczy posłuchać utworu „Chahar”. Cudownie roziskrzona gitara przeplata się z bębnami, a bas zgrabnie wszystko owija. Dźwięki są wyostrzone. Można poczuć suchość perkusji. euforia z improwizacji jest wręcz nietłumiona. Wspaniale się forma utworu rozrasta. Wszystko utrzymane w stanie idealnej płynności. Po tym utworze można pokusić się o stwierdzenie, iż trio brzmi bardziej jak jeden organizm, niż zbiór trzech odrębnych osobowości. Trio potrafi także oczarować swobodą i pokazać łagodniejsze oblicze, co czyni w utworze „Do”.

Wygięte dźwięki, kurs na abstrakcyjną formę, tempo spacerowe kierują nas do strefy komfortu. Bardzo podoba mi się niepewność, może zamierzona, perkusji oraz jej rola jako jedynego instrumentu trzymającego kontakt z rzeczywistością. „Seh” rozpoczyna piękna linia basu, zza której stopniowo wyłania się ambient. Żeby nie spalić takiego utworu potrzeba dobrze kontrolować nastrój. Oren Ambarchi, Johan Berthling, Andreas Werliin potrafią to jak mało kto. „Panj” z kolei bierze nas na wędrówkę po amerykańskim pustkowiu wypełnionym wirującymi tonami.

Najlepszymi fragmentami, tej jakże równej płyty, są początek i koniec. Otwierający „Yek” to hołd złożony frywolności. Z czasem, pośród rwanej melodii, brzęczącej gitary, pojawiają się nawiązania do muzyki afrykańskiej czy arabskiej. Wszystkie subtelne, podszyte groove`em, spięte perkusją. Kończący „Shesh” zmierza w stronę postrocka, a więc nieco posępności wkraść się musi. Jednocześnie jest to utwór okazały i przystępny. I właśnie ta przystępność całego materiału sprawia, iż być może „Ghosted III” będzie miało większy odzew pośród publiczności. Co ma mniejsze znaczenie niż fakt, iż to wspaniały album jest.

Drag City Records | 2025


Bandcamp: https://orenambarchi.bandcamp.com/album/ghosted-iii
FB Drag City: https://www.facebook.com/dragcityrecords


Idź do oryginalnego materiału