Oni żegnają się z "Pytaniem na śniadanie". Tych prowadzących już nie zobaczymy

natemat.pl 2 dni temu
W programie "Pytanie na śniadanie" przed rokiem zaszły spore zmiany. Teraz znów doszło do roszad. Z zespołu prowadzących odchodzą dwie osoby. Wiadomo już, w jakich nowych duetach teraz będą występować prezenterzy i prezenterki.


W minionym 2024 roku "Pytanie na śniadanie" przeszło prawdziwą rewolucję. Z formatu zostali zwolnieni wszyscy dotychczasowi gospodarze, w tym Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski czy Izabella Krzan i Tomasz Kammel.

W telewizji śniadaniowej publicznego nadawcy pojawili się więc nowi pracownicy i pracowniczki. I tak od niemal roku widzów TVP witali:

Łukasz Nowicki i Joanna Górska,

Robert Stockinger i Krystyna Sokołowska,

Robert El Gendy i Klaudia Carlos,

Beata Tadla i Tomasz Tylicki,

Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło,

Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz.



Okazuje się jednak, ze 2025 rok także rozpoczyna się pod znakiem modyfikacji w "PnŚ". "Fakt" otrzymał od TVP specjalny komunikat, w którym zdradzono, co się zmieni:

"Od stycznia widzowie 'Pytania na śniadanie' będą mogli zobaczyć na antenie dwa nowe duety prowadzących. Beata Tadla poprowadzi program w parze z Robertem El Gendym, a Katarzynie Pakosińskiej partnerować będzie Tomek Tylicki (…). Z programem rozstają się natomiast Klaudia Carlos oraz Piotr Wojdyło".

Do swojego odejścia z programu odniósł się w mediach społecznościowych ostatni z wymienionych prezenterów.

"2024 to był piękny rok! Mój 2024 to „Pytanie na śniadanie”. Ponad 60 wydań z Katarzyną Pakosińską. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, wysłuchałem wielu pięknych i ciekawych historii. Jestem przeszczęśliwy, iż mogłem być częścią tego programu. Kinga Dobrzyńska: dziękuję za zaufanie. Co przyniesie 2025? Czuję, iż nie będzie gorszy" – napisał Wojdyło, który od lat jest związany z Telewizją Polską (wcześniej pojawiał się w "Kronice" i "Europa to my").

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – zachęcamy do wsparcia seniorów.

"Pytanie na śniadanie" ma nową szefową


Dodajmy, iż o "PnŚ" w ostatnich kilku miesiącach huczało w mediach. Działo się tak m.in. z powodu szefowej Kingi Dobrzyńskiej. Pewne jej zachowania wywoływały kontrowersje, na przykład to, jak w sieci obraziła byłych prowadzących.

"Widocznie poziom dzisiejszego 'Pytania na Śniadanie' jest za trudny. Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, iż istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś, kim się nie jest" – napisała.

Pod koniec listopada wyszło na jaw, iż Dobrzyńska nie zarządza już formatem. Tę funkcję przejęła Barbara Dziedzic. Nowa szefowa przez wiele lat była wydawczynią "PnŚ", a jeszcze wcześniej pracowała w TVN24 Biznes i Świat.

Idź do oryginalnego materiału