Olbrychski odbił ją pierwszemu mężowi, a potem zdradzał Marylą Rodowicz

pomponik.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Monika Dzienisiewcz była świeżo po ślubie ze scenografem Wowo Bielickim, gdy Beata Tyszkiewicz przedstawiła jej 21-letniego wtedy Daniela Olbrychskiego. Aktor zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i postanowił zrobić wszystko, by ją rozwieść, a potem poślubić. „Zabiegał o mnie przez rok” - opowiadała po latach, dodając, iż niedługo po tym, jak na świecie pojawił się ich syn, Daniel wdał się w romans z Marylą Rodowicz.


Monika Dzienisiewicz po raz pierwszy spotkała młodszego od niej o 6 lat Daniela Olbrychskiego na przyjęciu u Beaty Tyszkiewicz. Była wtedy żoną Wowo Bielickiego - znanego scenografa, reżysera i aktora, którego w wywiadach opisywała jako "uroczego, szalenie przystojnego i dojrzałego mężczyznę".Reklama


"Zakochałam się w Wowie, będąc młodziutką dziewczyną. On był żonaty i miał dziecko. Po rozmowach z moją mamą i jego żoną zrezygnowałam z tego związku. Wowo zgłosił się do mnie po jakimś czasie, kiedy znów był wolny" - zdradziła w rozmowie z "Vivą!".


Monika Dzienisiewicz-Olbrychska od początku wiedziała, iż związek z aktorem skazany jest na porażkę


Daniel - 21-letni aktor z kilkoma zaledwie rolami na koncie - z miejsca stracił dla niej głowę, ale ona nie była nim zainteresowana.
"Powiedział mi później, iż przyglądał mi się i zastanawiał, skąd się bierze takie żony. Postanowił, iż rozwiedzie mnie z Wowem" - wspominała w cytowanym już wywiadzie.
Daniel Olbrychski przez rok nie spuszczał Moniki z oczu. Pojawiał się w restauracjach, do których ona chodziła z mężem, bywał na przyjęciach, na które ona dostawała zaproszenia, aż w końcu dopiął swego i "rozwiódł" ją.
Pobrali się w marcu 1967 roku, cztery lata później powitali na świecie syna Rafała.
"Byłam zauroczona Danielem, ale męczył mnie i denerwował. Jak tylko zaczęliśmy być razem, wiedziałam, iż to się źle skończy" - wyznała Monika po latach, opowiadając o swym drugim mężu w wywiadzie dla "Sukcesu".
Wkrótce po narodzinach syna Daniel Olbrychski zaczął coraz częściej znikać z domu. Monika zdawała sobie sprawę z tego, iż jej mężowi zdarzają się skoki w bok. Robiła mu o to awantury, raz choćby publicznie go spoliczkowała za - jak on sam przyznał na kartach autobiografii - "podrywanie statystek".


Monika Dzienisiewicz-Olbrychska doskonale wiedziała, z kim zdradza ją mąż


O ile Monika Dzienisiewicz-Olbrychska znosiła przelotne miłostki męża, o tyle - gdy wdał się w romans z Marylą Rodowicz i w dodatku to upublicznił - postanowiła zakończyć ich związek. Wiedziała już wtedy, iż i tak, wcześniej czy później, odeszłaby od Daniela, zwłaszcza iż w jej życiu był już inny mężczyzna.
"Gdyby między mną i Danielem działo się dobrze, to ani Rodowicz, ani nikt inny nie zdołałby zauroczyć mojego męża" - cytował słowa Moniki magazyn "Retro".
Kiedy odkryła, iż Daniel umawia się z popularną piosenkarką, powiedziała mu, iż też nie jest mu wierna. Tego dnia aktor wyprowadził się z domu i zamieszkał z Marylą.
Nie jest tajemnicą, iż Maryla była w Danielu zakochana do szaleństwa. On też wariował na jej punkcie, ale nie śpieszył się z rozwodem z Moniką, bo po prostu panicznie bał się gniewu żony, która mogłaby przecież obarczyć go całą winą za rozpad ich małżeństwa.
"Nie mogłem zrobić nic, by doprowadzić do ślubu z Marylą, bo formalnie wciąż byłem mężem Moniki. Nie chciałem, aby rozwód przeprowadzono z orzekaniem o winie. Po co w sądzie wylewać na siebie pomyje?" - napisał w autobiograficznych "Aniołach wokół głowy".


Monikę Dzienisiewicz-Olbrychską Daniel nazwał w wywiadzie najgorszą z jego żon


Monika Dzienisiewicz-Olbrychska dopiero wiele lat później zdradziła, iż nie chciała dać Danielowi rozwodu, by po prostu zrobić mu na złość.
"Na początku byłam zdecydowana na rozwód, ale zadzwoniła do mnie koleżanka i powiedziała: 'Zaklinam cię, nie daj mu rozwodu, bo ona (Maryla Rodowicz - przypis red.) już sobie szyje ślubną suknię. Termin ślubu wyznaczony!'" - wyznała w rozmowie z autorem książki "Sławne pary...".
Na rozwód aktorka zdecydowała się dopiero po pewnym czasie - gdy Maryla Rodowicz... zostawiła Daniela.
Monika znalazła szczęście dopiero u boku trzeciego męża. Z Andrzejem Kopiczyńskim była aż do śmierci, nazywała go swoją największą miłością. Zmarła 25 czerwca 2016 roku w drodze do szpitala, w którym przebywał zmagający się z okrutną chorobą Andrzej.
Nigdy nie wybaczyła Danielowi Olbrychskiemu tego, iż nazwał ją w jednym z wywiadów najgorszą z jego żon.
Źródła:
1. Wywiad z M. Dzienisiewicz-Olbrychską, "Viva!" (luty 1998), "Sukces" (maj 2010)
2. Książka D. Olbrychskiego "Anioły wokół głowy", wyd. 2000
3. Artykuł "Gdy się kłócili...", "Retro" (czerwiec 2020)
4. Książka S. Kopra "Sławne pary", wyd. 2014
Zobacz też:
Daniel Olbrychski nagle ujawnił. Był zaskoczony tym, co dzieje się na planie "Klanu"
Na widok Daniela Olbrychskiego ludzie zaczęli wysiadać z tramwaju. Doszło do przykrych scen
Daniel Olbrychski o mały włos pracowałby inaczej. Wszystko poszło nie tak
Idź do oryginalnego materiału