Nagle, zupełnie niespodziewanie - przyszła. Na początku dzięki niej zaczął wychodzić z domu do ludzi, którzy jak nigdy interesowali się jego stanem. Potem nadszedł czas, gdy on i ona coraz bardziej zespoleni praktycznie nie wychodzili z łóżka. Aż w końcu pożarła go na amen. Ostatnia, najwierniejsza, niezawodna partnerka.
Choroba.
Statystyki: autor: tabakiera — 30 kwie 2024, 17:37