Ojciec Jacka Kopczyńskiego zmarł kilka godzin po ślubie aktora. Przejmujące wyznanie

gazeta.pl 5 godzin temu
Jacek Kopczyński i Agnieszka Kustosz są już małżeństwem. Jak się okazuje, w dniu ślubu aktor przeżył bolesną stratę. Chwilę po skromnym przyjęciu weselnym dowiedział się, iż jego tata nie żyje.
Jacek Kopczyński w sierpniu ubiegłego roku zakochał się w Agnieszce Kustosz. Para pod koniec października pojawiła się w programie "Dzień dobry TVN" i opowiadała o planach ślubnych. - Od wielu lat byłem w sytuacji nieformalnego związku. To mnie nauczyło, czego chcę w życiu. jeżeli znajduje się osobę, do której czuje się to, co ja czuję do Agnieszki, to nie ma co zwlekać. Chcemy być rodziną. Chcę mówić do Agnieszki, iż jest moją żoną, a nie partnerką czy wieczną narzeczoną - mówił aktor. Jak się okazało, para jest już po ślubie. O wszystkich poinformowała przyjaciółka pary, aktorka Joanna Kurowska, która opublikowała w sieci obszerny post wraz ze zdjęciami. Jak się okazuje, radosna okazja splotła się z wyjątkowo smutnym wydarzeniem w życiu Jacka Kopczyńskiego. Aktor stracił ojca.


REKLAMA


Zobacz wideo Ukochany rzucił Gessler w dniu osiemnastki. "Jeden związek się kończył, a miał być małżeństwem. Drugi się zaczynał"


Ojciec Jacka Kopczyńskiego nie żyje. Zmarł w dniu ślubu aktora
14 grudnia Jacek Kopczyński opublikował na Instagramie czarno-białe zdjęcie swojego ojca, Mariana Błaszczyka i poinformował, iż 79-latek nie żyje. Aktor dodał także kilka słów pożegnania. "Dziękuję za twoją miłość, za twoją wyrozumiałość, opiekę i mądrość. Dziękuję za 43 lata ojcostwa, żegnaj, tato" - napisał. 15 grudnia odbyła się 25. gala "Gwiazdy na gwiazdkę", na której Jacek Kopczyński pojawił się ze swoją żoną. Para nie odstępowała siebie na krok. W rozmowie z Portalem Jastrząb post aktor opowiedział o tym, co przeżył w ciągu ostatnich dni. Jak się okazuje, ojciec aktora zmarł zaledwie chwilę po jego weselu.
Ślub wzięliśmy w piątek, natomiast z piątku na sobotę zmarł mój tata. Więc… Cóż mam powiedzieć? Uśmiech losu
- Tak bywa. Bawiliśmy się na przyjęciu weselnym - skromnym, oczywiście, bo to nie było wielkie wesele. Skończyło się o 22, a tuż po tym dowiedzieliśmy się, iż nie wytrzymało mu serce - wyznał Kopczyński.


Jacek Kopczyński o emocjach po stracie ojca. "Trzeba żyć dalej"
W dalszej części rozmowy aktor wyjawił, jak się czuje. - Coś się kończy, coś się zaczyna. Kochamy życie, mój ojciec kochał, ale niestety tak w życiu bywa. Trzeba żyć dalej - dla innych, dla siebie, dla najbliższych. (...) Nie jest nam lekko - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału