Ogromna tragedia! Potrącił dzieci i uciekł. Teraz ujawniono szokujące informacje
Zdjęcie: Samochód policyjny
Wieczorny spacer w Łebieńskiej Hucie zamienił się w koszmar. We wtorek, 7 października, auto wjechało w grupę chłopców. 10-latek zginął na miejscu, trzej koledzy wylądowali w szpitalu. Kierowca miał porzucić opla pod sklepem, a potem… zniknąć i pokonać około 40 km, zanim wpadł w ręce policji. Jak to zrobił i dlaczego uciekł? Śledczy układają minutę po minucie dramatyczną układankę.