Czytając „Bezkarny” Remigiusza Mroza, miałem wrażenie, iż trzymam w rękach ostrą wiwisekcję ludzkich słabości. Ale nie chodzi wyłącznie o akcję i zaskoczenia. Chodzi o to przytłaczające uczucie, iż każdy z nas może stać się pionkiem w grze kogoś, kto nie...