OF MONSTERS AND MEN wystąpią w Stodole

cityfun24.pl 1 dzień temu

OF MONSTERS AND MEN
18.06.2026
– Klub Stodoła, Warszawa

Przedsprzedaż dla klientów Citi Handlowy rozpocznie się w środę, 10 grudnia o godz. 10:00
Przedsprzedaż dla klientów Ticketmaster rozpocznie się w czwartek, 11 grudnia o godz. 10:00
Sprzedaż ogólna rozpocznie się w piątek, 12 grudnia o godz. 10:00 na LiveNation.pl

„All Is Love and Pain in the Mouse Parade” – choć może brzmieć nieco osobliwie, tytuł i pulsujące serce czwartego albumu islandzkiego indie-folkowego kolektywu Of Monsters and Men okazują się o wiele bliższe codzienności, niż można by przypuszczać.

To zbiór historii, momentów i rozmów, które splatają się w opowieść o przenikaniu się miłości i bólu — uczuć pozornie sprzecznych, ale współistniejących i wzajemnie się potrzebujących. Album obejmuje zarówno opowieści intymne, jak i te większe — od samotności i tęsknoty w bloku pełnym obcych ludzi, przez przegapione spojrzenia w sklepie spożywczym, po losy myszy mieszkającej zimą w opuszczonym domu.

Współ-wokalistka i autorka tekstów Nanna Hilmarsdóttir oraz współ-wokalista i autor tekstów Ragnar Þórhallsson często snują swoje historie z dwóch odmiennych perspektyw. Jak tłumaczy Nanna, album dotyka „dualistycznej natury rzeczy — tam, gdzie jest miłość, musi być też ból. Tak naprawdę nie da się mieć jednego bez drugiego.” Dodaje: „Zainspirowały nas nasze życia, nasza rodzina, nasza społeczność i pokolenia, które były przed nami. Nasze życie, wraz z ich życiem, składa się na Mouse Parade.”

„W pewnym sensie to album o dorastaniu, ale w innym — także o powrocie do domu poprzez pogodzenie się z przeszłością” — mówi Ragnar.

Od premiery ostatniego albumu, Fever Dream, minęło sześć lat, podczas których zespół zdążył złapać oddech. Po intensywnym okresie koncertowania, przerwanym dopiero przez pandemię, kwintet wydał EP-kę i dokument, a następnie zajął się solowymi projektami — w międzyczasie powiększając rodziny. Była to przerwa, której potrzebowali po dekadzie nieustannego biegu zapoczątkowanego sukcesem „Little Talks” w 2011 roku. „Po 10 latach ciągłego cyklu album-i-trasa przyszedł czas na ponowną ocenę wszystkiego” — wspomina Nanna. „Chodziło o moment, w którym można było się cofnąć i powiedzieć: 'Och, jesteśmy już dorośli.’ Osiedlaliśmy się w życiu, które nie było tylko życiem zespołu. Zdecydowanie przyszedł czas na zmianę myślenia.”

Choć Islandia jest mała, a społeczności ściśle splecione, członkowie zespołu i tak pozostawali blisko siebie. Gdy przyszedł czas na kolejny album, postanowili zmienić otoczenie i na jakiś czas zrezygnować z wytwórni, by „odkryć na nowo więź, którą czuliśmy, gdy zaczynaliśmy.” Wraz z tym odświeżeniem przyszło także nowe brzmienie i energia albumu — efekt próby, jak ujmuje to Ragnar, „dobrej zabawy i powrotu do tego podstawowego uczucia.”

Idź do oryginalnego materiału