Po dwóch dekadach od śmierci Marka Perepeczki jego prochy zostały złożone na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie. W uroczystości uczestniczyli bliscy aktora, przyjaciele, przedstawiciele władz miasta oraz mieszkańcy, którzy przyszli oddać cześć artyście na zawsze związanym z Częstochową.
REKLAMA
Prochy Marka Perepeczki spoczęły w Częstochowie. Wzruszające pożegnanie legendarnego Janosika
Ceremonia rozpoczęła się mszą w kaplicy cmentarnej, podczas której wspominano nie tylko dorobek artystyczny Perepeczki, ale także jego ciepło, skromność i miłość do rodzinnego miasta. Nabożeństwu przewodniczył ksiądz Stanisław Jasionek, który, jak informuje Plejada, w poruszających słowach przypomniał o samotnym odejściu aktora i o pustce, jaką po sobie pozostawił. Na cmentarzu obecna była wdowa po aktorze, Agnieszka Fitkau-Perepeczko, która po latach zdecydowała się przenieść prochy męża do miejsca, które tak bardzo kochał. W emocjonalnym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych napisała, iż decyzja dojrzewała w niej od dawna, a teraz wreszcie poczuła, iż nadszedł adekwatny moment. "Od dwudziestu lat rozważam decyzję przeniesienia Marka do Częstochowy... To miasto kochał naprawdę z całego serca... Uwielbiał tam mieszkać, pracować, żyć... Miasto też go uwielbiało, czego dało niesamowite dowody za jego życia, jak i po śmierci" - wspominała.
Artykuł jest w trakcie aktualizacji


