Od 20 lat "Taniec z gwiazdami" to jej program. Iwona Pavlović: Nie jestem zła

kobieta.gazeta.pl 4 godzin temu
Iwona Pavlović nie potrzebuje czerwonego dywanu, by błyszczeć. Ale gdy lata temu wracała pociągiem do Olsztyna jako świeżo upieczona mistrzyni Polski w dziesięciu tańcach, przez chwilę o nim marzyła. W dzisiejszym odcinku "Ja wysiadam" wraca do najważniejszych momentów swojej kariery, podsumowuje 20 lat przy stole jurorskim w programie "Taniec z gwiazdami", a także zdradza, kto powinien w kolejnej edycji pojawić się na parkiecie. Dawid Podsiadło i Anna Lewandowska to dopiero początek. Zapnijcie pasy i wyruszcie z nami w tę podróż.
Nowe odcinki "Ja wysiadam" w każdy poniedziałek o godz. 20 na YouTubie.


REKLAMA


Dla Iwony Pavlović zdobycie pierwszego tytułu mistrzyni Polski w dziesięciu tańcach było niczym odkrycie Ameryki: wymarzone, wyćwiczone, wyczekane - mówi w "Ja wysiadam". Choć późniejsze sukcesy też smakowały dobrze, to właśnie ta pierwsza wygrana była najczystsza: pozbawiona presji, pełna ekscytacji. choćby po zawodowej karierze taniec był i jest obecny w jej życiu. Fani programu "Taniec z gwiazdami" od 20 lat mogą ją oglądać w telewizyjnym show. Tylko nam zdradza, jakie wyjątkowe przedmioty dostała od Beaty Tyszkiewicz, co trzeba zrobić, żeby dostać od niej 10 punktów, a także kto powinien zdecydować się na udział w programie.


Zobacz wideo Od 20 lat oglądamy ją w "Tańcu z gwiazdami". Iwona Pavlović: "Nie jestem zła"


To oni według Iwony Pavlović powinni zatańczyć w kolejnych edycjach "Tańca z gwiazdami"
Choć zna kulisy show od podszewki, Iwona Pavlović wciąż z pasją opowiada o tym, kto mógłby rozgrzać parkiet w kolejnych edycjach "Tańca z gwiazdami". Wśród jej faworytów znalazło się wielu znanych i lubianych: od Bogusława Lindy, przez Cezarego Pazurę, Tomasza Karolaka i Tomasza Kota, aż po młodsze pokolenie: Ralpha Kamińskiego, Dawida Podsiadło.
Lista wymarzonych uczestników nie kończy się na artystach. Pavlović widzi także ogromny potencjał w duecie Lewandowskich. Choć - jak podkreśla - wolałaby, by Robert i Ania nie startowali w tej samej edycji, tylko wspierali się nawzajem z widowni. - To byłaby przygoda życia, pełna emocji, którą warto przeżyć - apeluje.


Iwona Pavlović zdradza, na co zwraca uwagę, gdy ocenia uczestników "Tańca z gwiazdami"
Choć przez widzów często jest postrzegana jako surowa jurorka, Iwona Pavlović przyznaje, iż jej podejście do oceniania jest dużo bardziej złożone. - Mam dwutorowość, nie mylić z dwubiegunowością - żartuje. Jak tłumaczy, z jednej strony przygląda się technice: stawianiu stóp, pracy rąk, sylwetce, rytmowi i koordynacji całego ciała. Każdy szczegół ma znaczenie, choćby ruch najmniejszego palca. Z drugiej strony, równie istotny jest czynnik emocjonalny. jeżeli taniec wzbudza w niej zachwyt, przyspiesza bicie serca i odbiera dech, potrafi przymknąć oko na niedociągnięcia.


W programie "Taniec z gwiazdami" jedno i drugie jest ważne, jedno i drugie musi być. o ile para zatańczy tak emocjonalnie, iż serce mocniej mi bije i aż brak mi tchu, to nie będę się czepiać stóp i paluszków, bo uważam, iż nie ma to sensu, ponieważ główną rolą tańca jest właśnie emocjonalne oddziaływanie. Ale o ile tego nie odczuwam, tego wow, tego zachwytu, no to wtedy lecimy po kolei, czy były dobrze ręce i nogi - tłumaczy w "Ja wysiadam".


Przegapiliście ostatni odcinek "Ja wysiadam"? Możecie go obejrzeć poniżej.
Idź do oryginalnego materiału