Oburzający komentarz dziennikarki. Anna Dymna nie gryzła się w język

swiatseriali.interia.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Anna Dymna w najnowszym wywiadzie opowiedziała o słowach krytyki, jakie kierowane są w jej stronę z powodu wyglądu. Legenda polskiego kina przywołała krzywdzącą i niestosowną uwagę, którą niegdyś usłyszała od jednej z dziennikarek. Aktorka nie pozostała jej dłużna.


Anna Dymna: legenda polskiego kina


Anna Dymna to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek filmowych i teatralnych, a od lat angażuje się w niesienie pomocy poprzez fundację "Mimo wszystko".


Jej kreacje aktorskie na stałe zapisały się w pamięci fanów. Już w latach 70. zachwycała na ekranie występami w takich produkcjach jak "Janosik", “Nie ma mocnych" czy "Kochaj albo rzuć". Co ciekawe, rola w filmie "Pięć i pół bladego Józka" na zawsze zmieniła także życie prywatne aktorki - miała wówczas okazję poznać bliżej swojego pierwszego męża, Wiesława Dymnego.Reklama


W kolejnych dekadach występowała m.in. w "Królowej Bonie", "Znachorze", "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny", serialu "Mistrz i Małgorzata", "Pannie z mokrą głową", "Siedlisku", "Wiedźminie", "Skazanym na bluesa", "Wielkiej wodzie" czy filmie "Johnny". Za swoją twórczość otrzymała liczne nagrody i odznaczenia, takie jak Nagroda Ministra Kultury i Sztuki II stopnia za osiągnięcia w twórczości teatralnej i filmowej (1983), Nagrodę Państwową II Stopnia Ministra Kultury i Sztuki (1985), Srebrny Krzyż Zasługi (1989), “Złotą Kaczkę" w kategorii: najlepsza polska aktorka (za rok 1994), Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (2004), Orzeł w kategorii: drugoplanowa rola kobieca (2015).


Skandaliczny komentarz dziennikarki. Anna Dymna nie pozostała dłużna


Mimo ogromnej popularności Anna Dymna nigdy nie myślała o tym, by walczyć z naturalnie pojawiającymi się oznakami starzenia. 14 grudnia w audycji "W cztery oczy" Radia 357 aktorka opowiedziała o nieprzyjemnych komentarzach, jakie z tego powodu kierowano w jej stronę. Wspomniała również, iż raz usłyszała niestosowną uwagę podczas wywiadu.
"Pamiętam, kiedyś miałam taki wywiad, taka była w średnim wieku zresztą pani, która mówi tak: No byłam, proszę pani, w teatrze, grała pani w 'Spaghetti i miecz'. No i wie pani, pani odważna jest, bo pani na końcu wychodzi w kostiumie kąpielowym, no i to cielsko tak pani pokazuje" - mówiła w rozmowie z Michałem Olszańskim. Gwiazda nie zamierzała przymknąć oka na te słowa. Gdy dowiedziała się, ile lat ma przeprowadzająca wywiad dziennikarka, odparła oburzona:
"To niech pani zadba o siebie, bo ja w pani wieku to inaczej wyglądałam. [...] Teraz ja mam 60 i se proszę pani wyglądam. I wie pani, dla kogo to robię? Dla tych pań, które się boją rozebrać na wakacjach, bo to ja nikomu nie robię krzywdy tym, iż tak wyglądam".
"Dlaczego ja się mam kurde wstydzić, iż ja jestem stara? Ja mam być z tego dumna, iż mam 74 lata, jeszcze gram w wielu przedstawieniach, jeszcze jestem potrzebna i mogę się komuś przydać" - dodała podczas audycji.
Aktorka zwróciła również uwagę, iż wiele osób, w tym aktorów, często odczuwa smutek w związku z przemijaniem czasu i zmianami w wyglądzie. Jest to jednak coś, co należy zaakceptować, by móc dalej spokojnie żyć:
"Popatrz na mnie. No byłam taka śliczna sareneczka, szczuplutka taka i przez tyle lat. A potem przecież wiadomo, iż się zmieniam i teraz mam dwa wyjścia: albo będę świrować, będę się podsysać, wycinać, nie wiem, co robić, ale wtedy nie robiłabym tych wszystkich rzeczy, które robię, które są ważniejsze od tego, żeby zatrzymać młodość, która jest nie do zatrzymania. Starość musi przyjść".
Zobacz też:
Nowy polski serial powstał na faktach. Opowiada wstrząsającą historię
Idź do oryginalnego materiału