Obsada zachwyca się oddaniem Liama Hemswortha w przygotowaniach do 4. sezonu „Wiedźmina”, ale zastanawiające jest, dlaczego nikt go jeszcze nie spotkał. I choćby nie każdy kontaktował się z nim mailowo.
Liam Hemsworth podobno mocno trenuje do roli Geralta, czyta książki i do serca wziął sobie intensywne przygotowanie się przed 4. sezonem „Wiedźmina„. Pomimo naprawdę rozpoznawalnego nazwiska, australijski aktor jeszcze nie przetarł sobie szlaku na szczyt Hollywood i prawdopodobnie wiąże duże nadzieje z rolą Geralta. I chociaż obsada zachwyca się jego oddaniem dla roli, to nikt z nich go jeszcze nie spotkał.
Wiedźmin – Freya Allan nie rozmawiała z Hemsworthem
Podczas rozmowy z serwisem GamesRadar serialowy Jaskier, czyli Joey Batey przyznał, iż ich kontakt mailowy nie ograniczył się tylko do grzecznościowej wymiany wiadomości.
— Jestem z nim w kontakcie. Wysyłaliśmy e-maile, wymienialiśmy się naszymi ulubionymi cytatami z książek i tym podobne. Myślę, iż nikt z nas nie jest w stanie doradzić, jak grać Geralta, ale on oddaje się temu całkowicie. Jego reżim treningowy jest niesamowity, pochłania też książki.
Anya Chalotra dodała, iż też mailowała z Hemsworthem, ale była to raczej grzecznościowa wiadomość, po tym jak pojawił się news o zmianie w obsadzie. Jak dodała, nie może się doczekać spotkania z nim. Screen Rant słusznie wyłapał, iż w tym wywiadzie Freya Allan była zaskoczona interakcjami pozostałej części obsady z nowym Geraltem. I sama nigdy nie skontaktowała się z Hemsworthem – ani on z nią.
— Cieszę się, iż to zrobiliście… – powiedziała aktorka.
Z kolei w wywiadzie dla Variety Anya Chalotra powiedziała, jak dokładnie wyglądał jej kontakt z Hemsworthem – i iż pomimo tak długiego czasu, jaki upłynął od ogłoszenia odejścia Cavilla, nigdy się nie spotkali.
— Liam będzie genialny, jestem tego pewna. Jeszcze z nim nie rozmawiałam — to znaczy, rozmawiałam z nim, ale go nie spotkałam. Więc tak, jestem tym podekscytowana. (…) [Kontaktowaliśmy się] tylko przez e-mail. Nie mieliśmy jeszcze okazji porozmawiać [na Zoomie].
To wszystko jest bardzo zastanawiające, ponieważ bardzo często sam proces castingu zawiera spotkanie się z obecnymi członkami obsady, by zobaczyć, jak prezentują się razem na ekranie i czy jest między nimi „to coś”. Serialowa Yennefer przyznała w wywiadzie dla Variety, iż takiego testu nie było.
— Nie mieliśmy „testu chemii”. Nie byłam częścią procesu [obsadzenia go w roli Geralta]. Ale bardzo się cieszę, iż zobaczę, jaki jest jego Geralt. I dopiero wtedy zdamy sobie sprawę, jaką dynamikę mamy jako grupa.
Biorąc pod uwagę, jak kontrowersyjna jest to zmiana i jak wielu fanów absolutnie nie widzi Liama Hemswortha w roli Geralta – taka izolacja od obsady nie jest dobrą wiadomością. Na to, jak australijski aktor wypadnie w nowej roli, pozostaje nam jednak jeszcze trochę poczekać.
A co myślimy o ostatnim sezonie z Henrym Cavillem w roli Geralta? Zapraszamy do przeczytana naszej recenzji sezonu 3A „Wiedźmina”.