Objawienie? Jego poprzednicy zabrali głos, ocenili go w nowej roli. Ich słowa nie pozostawiają złudzeń

viva.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: Materiały prasowe/ Warner Bros


Premiera nowego „Supermana" w reżyserii Jamesa Gunna zbliża się wielkimi krokami – film trafi do kin 11 lipca 2025 roku. Nowa interpretacja kultowego bohatera wzbudza emocje i kontrowersje, łącząc klasyczne elementy z aktualnymi tematami społecznymi.

James Gunn: „Superman" jako imigrant i symbol dobroci

W rozmowie z The Times of London James Gunn podkreślił, iż jego wersja Supermana to opowieść o imigrancie, który przybywa z innego miejsca i osiedla się w nowym kraju. Reżyser zaznaczył, iż film porusza kwestie moralności i polityki, skupiając się na wartościach takich jak ludzka dobroć, którą, jego zdaniem, społeczeństwo częściowo utraciło.

„Superman przedstawia historię Stanów Zjednoczonych. To historia imigranta, który przybył z innego miejsca i osiedlił w kraju. Dla mnie to przede wszystkim opowieść o tym, iż podstawowa ludzka dobroć to wartość, którą trochę utraciliśmy". James Gunn nie unikał kontrowersji, stwierdzając, iż film jest polityczny i porusza kwestie moralności, takie jak pytanie, czy nigdy nie powinno się nikogo zabić, jak wierzy Superman, czy może powinien istnieć balans, czego zwolenniczką jest Lois. „Tak, film jest polityczny. Opowiada też o moralności. Czy pod żadnym pozorem nie powinno się nikogo zabić, tak jak wierzy Superman? A może powinien istnieć balans, czego zwolenniczką jest Lois? To historia ich związku i tego, jak odmienne opinie na temat podstawowych wartości mogą przeszkodzić w budowaniu relacji", dodał.

David Corenswet: Nowy „Superman" z błogosławieństwem poprzedników

David Corenswet, który wciela się w nowego Supermana, ujawnił, iż skontaktował się z dwoma wcześniejszymi odtwórcami tej roli – Henrym Cavillem i Tylerem Hoechlinem. Obaj aktorzy okazali mu wsparcie, ale odmówili udzielenia konkretnych porad, chcąc, aby Corenswet samodzielnie odkrył swoją interpretację postaci. „Miałem przyjemność wymienić się listami z dwoma poprzednimi Supermanami, Henrym Cavillem i Tylerem Hoechlinem. Co ciekawe, oboje swoimi słowami powiedzieli mi, iż nie będą próbować dawać mi żadnych rad. Myślę, iż to bardzo w stylu Supermana z ich strony. To nie ktoś, kto daje rady innym albo mówi im, jak mają żyć – zamiast tego zaoferowali mi swoje wsparcie i zachęcili bym czerpał z tego jak najwięcej przyjemności. Naprawdę bardzo mi pomogli i mieliśmy wspaniałą wymianę zdań. Nie mogę się doczekać, by pewnego dnia poznać ich osobiście", wyznał.

CZYTAJ TEŻ: Zwrot akcji w sprawie „Lalki”, huczy o decyzji TVP. Znamy szczegóły. Jest inaczej niż wszyscy myśleli

Pierwsze reakcje: entuzjazm i pojedyncze głosy krytyki

Po pierwszych pokazach filmu w Brazylii i Manili, a także po premierze w Londynie, krytycy i widzowie dzielą się swoimi opiniami. Większość recenzji jest pozytywna, chwaląc film za serce, humor i styl. Bryan Sudfield napisał: „Superman zachwyca sercem, humorem i stylem. To odważne, ale wierne podejście do kultowego herosa. James Gunn daje mu powiew świeżości, jednocześnie honorując historię postaci, a David Corenswet błyszczy na ekranie szczerością i siłą. Obiecujący i ekscytujący start nowej ery DC”. Brandon Davis natomiast pochwalił chemię między Clarkiem a Lois.

Rachel Leishman zauważyła, iż James Gunn ożywił komiks na ekranie, wprowadzając lekkość i euforia do postaci Supermana. Grace Randolph stwierdziła, iż to "najlepszy film o Supermanie do tej pory", a Erik Voss porównał go do "Spider-Mana 2" Sama Raimiego.

Nie zabrakło jednak głosów krytycznych. Peter Howell uznał, iż film cierpi na przerost formy nad treścią, a Nicola Austin zauważyła, iż fabuła jest momentami zawiła i głupia.

Podsumowanie: Nowy „Superman" to powiew świeżości w DCU

Nowy „Superman" w reżyserii Jamesa Gunna to film pełen nadziei, miłości i poruszających wątków o tym, co znaczy być człowiekiem. David Corenswet w roli Clarka Kenta przekonuje swoją szczerością i autentycznością, a jego relacja z Lois Lane, granej przez Rachel Brosnahan, dodaje historii głębi.

Choć niektórzy krytycy mają zastrzeżenia do fabuły i tonu filmu, większość recenzji wskazuje na udany restart uniwersum DC. Film zdobył już 84% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes, co sugeruje, iż może to być początek nowej, lepszej ery dla DCU.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Globalny triumf. Ten film, o którym huczy świat rozbił bank. W ten weekend biegnij do kina. Emocje i ciarki podczas seansu to dopiero początek

Idź do oryginalnego materiału