Wydawało się, iż to bajka: on – gwiazda kina, ona – młoda studentka. A jednak początki ich relacji okazały się prawdziwą lekcją życia. Edyta Pazura opowiedziała o medialnej burzy, braku akceptacji i osobistych zmaganiach, które niemal ją złamały...
Spotkanie, które odmieniło wszystko
Niektóre historie zaczynają się z pozoru niepozornie, a potem na zawsze zmieniają bieg życia. Tak właśnie było w przypadku Edyty i Cezarego Pazurów. Poznali się w pociągu relacji Kraków–Warszawa. On – rozpoznawalny aktor, ona – młoda dziewczyna z marzeniami i wielką ciekawością świata. Ten jeden moment wystarczył, by narodziło się uczucie, które przetrwało najtrudniejsze próby.
Miłość pod ostrzałem opinii publicznej
Zamiast gratulacji i dobrych słów – przyszła fala krytyki. Dla Edyty Pazury pierwsze miesiące u boku ukochanego były nie tylko nowym początkiem, ale i początkiem medialnego linczu. W rozmowie opowiedziała o tym, jak opinia publiczna kreowała ją na „czarny charakter” i „kretynkę z PKP”.
"Dokładnie 18 lat temu zaczęła się nasza wspólna podróż… Przeszliśmy przez ogień. Były chwile, gdy nie mieliśmy nic - oprócz siebie. Medialny lincz, puste konto, niepewność jutra. W oczach innych byliśmy skazani na porażkę. Ale się nie poddaliśmy" - czytamy.
ZOBACZ TEŻ: Miłość, która nie gaśnie. Pazurowie po 16 latach ślubu pokazali, co naprawdę liczy się w związku

Skromność i niedostatek
Choć wielu mogło sądzić, iż związek z popularnym aktorem oznacza luksus i wygodę, rzeczywistość była zgoła inna. Edyta przyznaje, iż na początku nie miała praktycznie nic. Każdy dzień był dla niej walką – nie tylko z uprzedzeniami otoczenia, ale też z poczuciem bezsilności.
W swojej opowieści żona Cezarego Pazury przyznaje, iż tamten czas odcisnął piętno na jej psychice. Miłość, choć prawdziwa, nie wystarczała, by ochronić ją przed brutalnością świata zewnętrznego. Na próżno szukała wsparcia wśród znajomych – dla wielu różnica wieku między nimi była zbyt dużym szokiem.
"Nasze życie po prostu nie było usłane różami. To tak ładnie wygląda na Instagramie, iż gdzieś tam jedziemy na wakacje. Ale my podróżujemy od trzech lat, a jesteśmy ze sobą 18. Mieliśmy moment w swoim życiu, iż nie mieliśmy co jeść" - zdradziła w "Moon Talk".
CZYTAJ TEŻ: Chotecka przyznaje, iż wraz z mężem nie widuje się Cezarym Pazurą i jego żoną. „Aktorzy są ludźmi zapracowanymi"
Miłość, która wszystko przetrwała
Dziś Edyta Pazura jest inną kobietą – silniejszą, świadomą swojej wartości, a przede wszystkim spełnioną. Obok niej wciąż trwa Cezary – mąż, który okazał się jej oparciem. Razem stworzyli rodzinę, która – mimo trudnych początków – jest dowodem na to, iż prawdziwe uczucie potrafi przetrwać każdą burzę.

Ich historia to przypomnienie, iż za każdą medialną sensacją kryje się człowiek z emocjami i sercem. A prawdziwa miłość – choćby ta najbardziej kontrowersyjna – potrafi wygrać z każdą opinią.
Źródło: Plotek, Instagram