Na początku lat 70. piosenkarka była związana z czeskim producentem muzycznym –
Františkiem Janečkiem. Rodowicz przeprowadziła się dla niego do Pragi, ale uczucie nie przetrwało i po dwóch latach gwiazda wróciła o kraju. Następnie zakochała się w Danielu Olbrychskim. Zaczęli się spotykać, kiedy aktor był jeszcze żonaty z Moniką Dzienisiewicz, z którą ma syna Rafała.
– Gdy żona Daniel się o tym dowiedziała, wpadła w szał (...) Ja lubię blondynów. Daniel jest charyzmatyczny, imponował mi swoimi rolami. To była wielka miłość i namiętność. Byliśmy na granicy szaleństwa – mówiła wokalistka w swoim filmie dokumentalnym. Ich relacja trwała trzy lata.
Romans Rodowicz i Olbrychskiego. Oto co życzyła piosenkarka aktorowi w 80. urodziny
Zakochani mieli za sobą wiele fascynujących przygód, które dziś wspominają z sentymentem.– Byliśmy szaleni. Potrafiliśmy przez dwa dni jechać konno, wierzchem z Warszawy do Drohiczyna, rodzinnego miasteczka Daniela. 120 km w jedną stronę. I z powrotem też. Zajęło nam to dwa dni przez pola i lasy, spaliśmy na jakimś sianie, wpadaliśmy do knajp po drodze jak do jakichś salonów na Dzikim Zachodzie, przytraczając konie obok przystanków PKS-u! A to wszystko w przaśnym PRL-u – opowiadała Rodowicz.
– Razem spędzaliśmy krótkie wakacje w Drohiczynie. Dużo jeździliśmy konno, wpadaliśmy często na popas do Stanisławowa, do posiadłości Mieczysława Wilczka, naszego przyjaciela. Mieszkanie, które wynajmowaliśmy, należało do rodziców Piotrka Szymanowskiego, tłumacza i teatrologa, mojego kolegi z liceum 'Batorego'. Byli wówczas za granicą. Przyjmowaliśmy mnóstwo gości – moich i Maryli, a potem naszych wspólnych. Gdy zostawaliśmy sami, Marylka coś pichciła... Najwspanialsze befsztyki na świecie – wracał pamięcią Olbrychski.
Od tamtego czasu minęło wiele lat. Ścieżki aktora i piosenkarki rozeszły się. Ona dziś jest singielką, a on jest w szczęśliwym małżeństwie z Krystyną Demską-Olbrychską. 26 lutego Olbrychski kończy równo 80 lat. Takie życzenia złożyła mu Maryla Rodowicz: "Danielu życzę ci miłości, sukcesów i nieustającej euforii z jazdy konnej. Byłeś, jesteś i będziesz wielki. Twoja fanka Maryla" – przekazała gwiazda za pośrednictwem dziennika "Fakt".