O czym adekwatnie jest "Pluribus"? Czy twórca odnosi się do sztucznej inteligencji? Rhea Seehorn wyjaśnia

serialowa.pl 1 godzina temu

O czym adekwatnie jest „Pluribus” i co chce powiedzieć nam twórca serialu? Czy w „apokalipsie szczęścia” chodzi o sztuczną inteligencję? Z tymi pytaniami zmierzyła się Rhea Seehorn, odtwórczyni głównej roli w hicie Apple TV.

„Pluribus„, tajemniczy serial sci-fi od Vince’a Gilligana” („Breaking Bad”, „Better Call Saul”), tydzień temu wystartował na Apple TV, a Serialowa miała okazję wziąć udział w spotkaniu prasowym. Padło na nim pytanie o „właściwą” interpretację serialu.

Pluribus – o czym adekwatnie jest serial Apple TV?

Zgodnie z oficjalnym opisem „Pluribus” opowiada o „najbardziej nieszczęśliwej osoba na świecie, która robi, co może, by ocalić ludzkość przed szczęściem”. Pod tym płaszczykiem kryje się mnóstwo komentarza społecznego, dotykającego m.in. takich kwestii, jak utrata indywidualizmu i wolnej woli czy brak różnorodności w myśleniu. Co adekwatnie chce nam powiedzieć Vince Gilligan? Z tym pytaniem zmierzyła się w rozmowie z Serialową i innymi mediami Rhea Seehorn, odtwórczynią roli Carol – pisarki romansów fantasy, która jako jedna z kilkunastu osób opiera się „wirusowi szczęścia”.

— Znam Vince’a już od 12 lat i wiem, iż nie pisze na konkretny temat ani nie próbuje nikogo pouczać. Nie ma w tym żadnego ukrytego celu. On po prostu chce tworzyć sztukę, w której to, co wnosisz jako widz, jest równie ważne jak to, co on sam publikuje. On uwielbia słuchać interpretacji. Jestem pewna, iż to ma skłonić cię do refleksji nad pytaniami, które stawiasz, ponieważ to ma skłonić cię do refleksji nad wszystkim, co cię teraz dotyka – powiedziała nam aktorka.

„Pluribus” (Fot. Apple TV+)

Jak przyznała Seehorn, dziennikarze często pytali ekipę, czy „Pluribus” to komentarz do życia w czasach sztucznej inteligencji, wdzierającej się w kolejne sfery naszego życia. Jak się okazuje – niekoniecznie o to chodziło twórcy.

— Rozmawiałam z wieloma dziennikarzami, którzy chcieli wiedzieć, czy to jest o sztucznej inteligencji, bo to ich zastanawia. Sztuczna inteligencja była obecna, gdy Vince rozważał ten pomysł osiem czy dziewięć lat temu, ale nie była tematem przewodnim, jakim jest teraz. Nie było wtedy pytania, czy stracimy swoją indywidualność, prawda? Są kwestie polityczne, które można by tu poruszyć. Są porównania religijne.

Ale znowu – nie próbuję odpowiadać wymijająco – on nie pisze z takiej perspektywy, żeby znaleźć odpowiedź. Cieszy mnie to, iż [„Pluribus”] być może inspiruje nas to do rozmów o tym, co nas łączy bardziej – bycie człowiekiem – niż o tym, co nas dzieli. Ale to tylko moja osobista opinia.

W jednym z wywiadów Vince Gilligan przyznał, iż sam się nie spodziewał, iż „Pluribus” okaże się tak aktualny. W innym z kolei zapewnił, iż nienawidzi AI i nigdy nie skorzystał z ChataGPT, „ponieważ jak dotąd nikt nie przystawił mu spluwy do głowy”.

Jeśli obejrzeliście już pierwsze odcinki, sprawdźcie nasze wyjaśnienie apokalipsy w serialu „Pluribus”, a także samego tytułu serialu. Widzieliśmy już siedem odcinków (z dziewięciu), a tutaj znajdziecie naszą opinię: Pluribus – recenzja serialu. Sprawdźcie też rozpiskę całego sezonu Pluribus – kiedy odcinki na Apple TV.

Pluribus – kolejne odcinki w piątki na Apple TV

Idź do oryginalnego materiału