O co chodzi w scenie po napisach z 1. odcinka 2. sezonu "Lokiego"? Czemu jest ważniejsza, niż się wydaje?

serialowa.pl 11 miesięcy temu

1. odcinek 2. sezonu „Lokiego” zakończył się istną lawiną emocji. Po pierwszej porcji napisów na widzów czekała jednak typowa dla filmów i seriali MCU scena po napisach. O co w niej chodzi i jakie ma znaczenie? Uwaga na spoilery.

„Loki” powrócił na Disney+ w miniony piątek wraz z wypakowanym akcją 2. sezonem. Wraz z ulubionym tricksterem fanów Marvela na ekran powróciło także wiele postaci z cenionego 1. sezonu. Jedna z nich – czyli uwielbiana przez miłośników MCU Sylvie (Sophia Di Martino) – na dobre powróciła jednak dopiero w scenie po napisach. Co się w niej znalazło?

Loki sezon 2, odcinek 1 – scena po napisach. O co chodzi?

Poza krótkim fragmentem adekwatnej części odcinka (przez moment widzimy bohaterkę w windzie na sekundy przed tym, jak Loki zostaje przycięty przez tajemniczą postać z tła) Sylvie nie pojawia się w 1. odcinku 2. sezonu „Lokiego” aż do sceny po napisach. W niej kobiecy wariant Lokiego cofa się w czasie do 1982 roku, gdzie trafia do Broxton w Oklahomie. Następnie odwiedza restaurację McDonald’s, gdzie – jak sama mówi – chce spróbować wszystkiego.

Jak przypomina serwis CBR, w 1. sezonie „Lokiego” Sylvie ukrywała się przed TVA w apokalipsach, nie mogąc cieszyć się swobodą zarówno podróżowania w czasie, jak i wynikających z niej dobrodziejstw obecnych w rozmaitych miejscach rozsianych na liniach czasu. Finał poprzedniego sezonu, w którym bohaterka dokonała zemsty na wariancie Kanga Zdobywcy (Jonathan Majors) zwanym He Who Remains, wreszcie umożliwił jej wolność wyboru.

„Loki” (Fot. Marvel/Disney+)

Tym samym wspomniane przez Sylvie w scenie po napisach „chcę spróbować wszystkiego” nie odnosi się jedynie do restauracyjnego menu, ale do wszelkich możliwości, które daje jej ta konkretna linia czasu, jak i pozostałe, które może od dzisiaj zwiedzić dzięki TemPadowi Kanga. Bohaterka wierzy, iż misja, która zdominowała jej życie, wreszcie dobiegła końca.

A dlaczego Sylvie wybrała akurat McDonalda i dlaczego Broxton w Oklahomie? Poza oczywistymi względami komercyjnymi pierwszy wybór bohaterki wiąże się z kilkoma innymi kwestiami. W drugim z nich jest interesujące odniesienie do historii Marvel Comics, zaś sam kwestia popularnej sieci fast foodów też ma znaczenie. Producent „Lokiego”, Kevin Wright w wywiadzie dla Fast Company zdradził, iż ma to związek z aspektem rodzinnym, który z pewnością podziałał na Sylvie.

— Kiedy patrzyliśmy na tę postać, tę kobietę, która od dziecka była zbiegiem, uciekała w czasie, żyła w apokalipsach, nigdy nie mogąc wyhamować czy odpocząć, nowość polegająca na wejściu do McDonalda z lat 80. wyglądała atrakcyjnie. Grasz w małej lidze [ang. Little League], a potem idziesz do McDonalda. Idziesz na przyjęcie urodzinowe dziecka w McDonaldzie. Ktoś taki jak Sylvie nigdy by tego nie doświadczył i byłby tym naprawdę przejęty. (…) Martwiłem się, iż McDonald’s pomyśli, iż chcemy zrobić coś ironicznego lub wyśmiać ich. Ale sprzedaliśmy szczerą historię, list miłosny do nostalgii oczami bohaterki, która dostrzeże w tym wszystkim nowość i radość.

Loki sezon 2, odcinek 1 – scena po napisach nawiązuje do komiksów

A skąd wybór miasteczka Broxton? Choć miejsce istnieje naprawdę i w rzeczywistości nie wiąże się z nim nic szczególnego, w komiksach Marvela wiąże się ono przede wszystkim z postacią Thora. W opowieściach okolice Broxton w Oklahomie posłużyły bohaterowi za lokację nowego Asgardu po tym, jak mityczne królestwo zostało zniszczone w wyniku Ragnaroku (dodajmy, iż w MCU lokacją nowego Asgardu stało się przymorskie miasteczko w Norwegii, co widzieliśmy w filmie „Thor: Miłość i grom”).

„Loki” (Fot. Marvel/Disney+)

Czy wątek Thora i Asgardu z komiksów będzie miał jednak znaczenie dla fabuły 2. sezonu „Lokiego”? A może raczej wybór lokacji przez twórców to jedynie mrugnięcie okiem w stronę fanów komiksów Marvela? Tę kwestię poruszył Wright w rozmowie z serwisem Polygon.

— To głównie ukłon w stronę fanów. I mały ukłon w stronę DNA [Sylvie]. To wydawało się nam w pewnym sensie przypadkowe, bo gdy chcieliśmy opowiedzieć historię o tym, dokąd uda się Sylvie po opuszczeniu Cytadeli, [uznaliśmy] iż naprawdę zaintrygowałoby ją normalne, ciche życie, coś spokojnego, miasteczko, w którym mogłaby się zaprzyjaźnić i robić [normalne rzeczy]. Czy zostałaby tam na zawsze? Kto wie? Ale myślę, iż byłoby to intrygujące, [gdybyś był] kimś, kto dorastał w apokalipsach, chciałbyś zobaczyć tego przeciwieństwo, ciche, senne miasteczko. A Broxton jest nim w 100%.

Widzowie wiedzą jednak nieco więcej niż Sylvie. No bo co może oznaczać jej widok w windzie, jeżeli nie kłopoty dla wariantów Lokiego? Walka z TVA trwa, o czym już w 1. odcinku przekonał się nasz „właściwy” Loki (Tom Hiddleston) wrzucony w sam środek chaosu fałszywej agencji i mierzący się z niekontrolowanymi podróżami w czasie. Zapowiedzi 2. sezonu „Lokiego” zdradziły już nam, iż Sylvie rozpocznie pracę w McDonald’s, a Loki odwiedzi ją na miejscu, by wspólnie kontynuować walkę z TVA.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, sprawdźcie naszą recenzję premiery 2. sezonu „Lokiego”.

Loki sezon 2 – kolejne odcinki w piątki na Disney+

Idź do oryginalnego materiału