Harlan Coben porywa oddanych fanów, ale jego seriale nie należą do najwyżej ocenianych propozycji streamingu – z najnowszą propozycją pisarza jest z kolei jeszcze gorzej. Jak wypadł serial „Lazarus”?
W swoich serialach Harlan Coben opracował przepis na streamingowy sukces – i udowadnia to przy każdym thrillerze sygnowanym swoim nazwiskiem. Z serialem „Lazarus„, który wczoraj zawitał na Prime Video, może być nieco inaczej. Wygląda na to, iż mamy tu najsłabszy serial w dorobku pisarza.
Lazarus – najgorszy serial Harlana Cobena? Znamy oceny
W ostatnią środę widzowie dostali okazję, by ponownie zanurzyć się w świat twistowych intryg, z których najlepiej znany jest Harlan Coben (zanurzyła się również Serialowa i efekt, spoiler: niezbyt przyjemny, opisaliśmy tu: Lazarus – recenzja serialu). Tymczasem w czasie rzeczywistym można obserwować, jak z produkcją z główną rolą Sama Claflina („Peaky Blinders”) obchodzą się krytycy.
Z ich opinii wynika, iż „Lazarus” to najgorzej przyjęty serial w całym ekranowym dorobku Cobena. jeżeli opierać się na wyniku z serwisu Rotten Tomatoes, wychodzi na to, iż serial z wątkami kryminalnymi, ale i nadprzyrodzonym zwrotem akcji spodobał się tylko… 42% krytyków (właśnie taki zagwarantowali mu wynik – na podstawie 19 recenzji, przy czym sytuacja jest rozwojowa, bo jeszcze wczoraj było zaledwie 27%).
„Lazarus” (Fot. Prime Video)Fatalny odbiór „Lazarusa” pogłębia zestawienie go z procentowymi osiągami innych seriali Cobena. Najsłabiej spośród głośnych seriali Cobena oceniano do tej pory „Tęsknię za tobą„, które zebrało tylko 50% pozytywnych głosów. Zaraz nad tym serialem uplasował się dreszczowiec „Safe” z wynikiem 71%. Reszta toplisty Cobena wygląda natomiast następująco: „Już mnie nie oszukasz” (72%), „Nieznajoma” (87%), „Schronienie” (88%), „Zostań przy mnie” (92%) i „Tylko jedno spojrzenie” (100%).
A co dokładnie zarzuca się serialowi Prime Video? Recenzenci są całkiem zgodni, punktując kompletną zbędność elementów, nietrafione tempo, które mimo raptowności i tak przekłada się na nieangażający sens, i fatalny brak suspensu.
Jeśli mimo to rozmyślacie o sięgnięciu po serial, to wiedzcie, o czym produkcja w ogóle opowiada. „Lazarus” przybliża losy Joela Lazarusa (Claflin), psychiatry sądowego, który po samobójstwie ojca (Bill Nighy , „Worricker”) zaczyna doświadczać niepokojących zjawisk, których nie da się racjonalnie wyjaśnić. Z czasem zostaje wplątany w serię tajemniczych zabójstw, zmagając się z okolicznościami śmierci ojca i morderstwem siostry sprzed 25 lat.
W obsadzie serialu są również m.in. Alexandra Roach („Bez urazy”) jako Jenna Lazarus, siostra Laza, która od czasu morderstwa siostry pogrążyła się w świecie duchowych praktyk; Karla Crome („Wyklęci”) jako Bella Catton i Kate Ashfield („Wysyp żywych trupów”) jako detektywka Alison Brown. Twórcą obok Cobena jest Danny Brocklehurst, scenarzysta jego największych netfliksowych hitów.


















