Nowy film Mela Gibsona z opóźnioną datą premiery

filmweb.pl 2 tygodni temu
Wytwórnia Lionsgate zdecydowała się opóźnić premierę nowego filmu Mela Gibsona. "3000 metrów nad ziemią", które pierwotnie miało trafić do kin 18 października, zadebiutuje na ekranach 24 stycznia 2025 roku.

"3000 metrów nad ziemią" wyląduje później



W nowym terminie dreszczowiec laureata Oscara będzie walczył o zawartość portfeli widzów z inspirowanym disneyowskim "Williem z parowca" horrorem "Screamboat" oraz "Inheritance" z Phoebe Dynevor oraz Rhysem Ifansem. Gdyby jednak trafił do kin w październiku, miałby znacznie poważniejszą konkurencję: sequel "Uśmiechnij się", a także laureata tegorocznej Złotej Palmy "Anorę".


W "3000 metrach nad ziemią" agentka ma za zadanie dostarczyć bezcennego świadka na proces bossa mafii. Najszybszym i jak się wydaje najbezpieczniejszym sposobem jest podróż małym samolotem nad górami Alaski. Na pokładzie awionetki są tylko trzy osoby: Harris, skuty kajdankami świadek i pilot Daryl Booth. Gdy wszystko wskazuje na to, iż będzie to misja łatwa, lekka i przyjemna, gdzieś nad skutym lodem pustkowiem, okazuje się, iż nie wszyscy obecni na pokładzie są tymi, za których się podają. Być może dało się przewidzieć, iż macki szefa mafii sięgają daleko, ale teraz już za późno na rozważania. W samolocie wybucha walka o kontrolę nad sterami. Co gorsza tylko jeden z obecnych wie, jak się z nimi obchodzić. Wysłane jako eskorta myśliwce gotowe są zestrzelić obiekt, jeżeli agentce Harris nie uda się na czas nad nim zapanować. Tymczasem nad górami Alaski zanosi się na burzę.

Główne role w filmie grają Mark Wahlberg, Michelle Dockery i Topher Grace. Scenariusz pióra Jareda Rosenberga znalazł się w 2020 roku na Czarnej Liście najlepszych niezrealizowanych tekstów krążących po Hollywood.

Zwiastun filmu "3000 metrów nad ziemią"






Idź do oryginalnego materiału