Jim Jarmusch powraca. Reżyser, który po czarnej komedii "Truposze nie umierają" zrobił sobie kilkuletnią przerwę, niedawno zakończył postprodukcję filmu "Father, Mother, Sister, Brother". Teraz zdradził przybliżoną datę premiery.
W rozmowie z France Inter Jim Jarmusch ogłosił, iż chciałby, aby jego nowy film – "Mother, Father, Sister, Brother" – zadebiutował na przyszłorocznym festiwalu w Cannes. Produkcja, do której zdjęcia zakończono w czerwcu, opisywana jest jako tryptyk opowiadający o trudnych relacjach rodzinnych między dorosłymi dziećmi a ich zdystansowanymi rodzicami. Każda część rozgrywa się w innym miejscu: "Father" na Wschodnim Wybrzeżu USA, "Mother" w Dublinie", "Sister, Brother" w Paryżu.
Produkcja zapowiadana jest jako "prawdopodobnie najbardziej osobisty" film Jarmuscha. Ma to być "komedia przeplatana nitkami melancholii" oraz "ciche, obserwacyjne, nieoceniające studium charakterów". Reżyser sugerował wcześniej, iż film może mieć silny muzyczny komponent.
W obsadzie znaleźli się m.in. Cate Blanchett, Vicky Krieps, Charlotte Rampling, Adam Driver i Tom Waits.
Aktualnie filmografię Jima Jarmuscha zamyka czarna komedia "Truposze nie umierają", która w 2019 roku zadebiutowała na festiwalu w Cannes. Przypominamy jej zwiastun:
W sennym miasteczku Centerville coś nie gra. Wielki księżyc wisi jakby niżej niż zwykle, godziny dnia przychodzą niespodziewanie, a zwierzęta zachowują się tak, jak nie zachowywały się wcześniej. I nikt nie wie dlaczego. Doniesienia mediów są złowieszcze, naukowcy wydają się skonfundowani. Ale nikt nie przewiduje tego, co za chwilę spotka Centerville – umarli nie umarli. Wstają z grobów i brutalnie polują na żywych. Mieszkańcy miasta muszą walczyć o przetrwanie.
"Father, Mother, Sister, Brother" zadebiutuje na festiwalu w Cannes?
W rozmowie z France Inter Jim Jarmusch ogłosił, iż chciałby, aby jego nowy film – "Mother, Father, Sister, Brother" – zadebiutował na przyszłorocznym festiwalu w Cannes. Produkcja, do której zdjęcia zakończono w czerwcu, opisywana jest jako tryptyk opowiadający o trudnych relacjach rodzinnych między dorosłymi dziećmi a ich zdystansowanymi rodzicami. Każda część rozgrywa się w innym miejscu: "Father" na Wschodnim Wybrzeżu USA, "Mother" w Dublinie", "Sister, Brother" w Paryżu.
Produkcja zapowiadana jest jako "prawdopodobnie najbardziej osobisty" film Jarmuscha. Ma to być "komedia przeplatana nitkami melancholii" oraz "ciche, obserwacyjne, nieoceniające studium charakterów". Reżyser sugerował wcześniej, iż film może mieć silny muzyczny komponent.
W obsadzie znaleźli się m.in. Cate Blanchett, Vicky Krieps, Charlotte Rampling, Adam Driver i Tom Waits.
Zobacz zwiastun filmu "Truposze nie umierają"
Aktualnie filmografię Jima Jarmuscha zamyka czarna komedia "Truposze nie umierają", która w 2019 roku zadebiutowała na festiwalu w Cannes. Przypominamy jej zwiastun:
W sennym miasteczku Centerville coś nie gra. Wielki księżyc wisi jakby niżej niż zwykle, godziny dnia przychodzą niespodziewanie, a zwierzęta zachowują się tak, jak nie zachowywały się wcześniej. I nikt nie wie dlaczego. Doniesienia mediów są złowieszcze, naukowcy wydają się skonfundowani. Ale nikt nie przewiduje tego, co za chwilę spotka Centerville – umarli nie umarli. Wstają z grobów i brutalnie polują na żywych. Mieszkańcy miasta muszą walczyć o przetrwanie.