
Bentley i Steinway & Sons – dwie legendy rzemieślniczego luksusu – ogłosiły w Hamburgu unikalną współpracę. Nie lubisz piano black? Polubisz…
Jej owocem jest specjalna edycja limuzyny Bentley Flying Spur Speed oraz limitowana seria fortepianów, które łączy wspólna, monochromatyczna estetyka i obsesja na punkcie detali.
Wydarzenie, które odbyło się w słynnej hamburskiej fabryce fortepianów Steinwaya, było celebracją wartości łączących obie marki: precyzji, ponadczasowego designu i mistrzostwa w obróbce drewna. Centralnym punktem była specjalna wersja Bentleya Flying Spur Speed, wykończona w lakierze Arctic White, z wnętrzem ozdobionym fornirem w kolorze głębokiej, fortepianowej czerni (Piano Black).
Samochodowi towarzyszyły dwa nowe, limitowane modele fortepianów koncertowych Steinway & Sons – Ultra Black i Ultra White. To współczesna interpretacja klasycznych instrumentów marki, stworzona z myślą o kolekcjonerach i artystach ceniących mariaż tradycji z nowoczesnym wzornictwem. Co ciekawe, kooperacja nie ograniczyła się do designu. Rzemieślnicy z fabryki Bentleya w Crewe oraz eksperci Steinwaya z Hamburga wymieniali się wiedzą i doświadczeniami w zakresie obróbki i fornirowania drewna.
Jak podkreślają przedstawiciele obu firm, celem było stworzenie „dialogu między dwiema wybitnymi markami” i obiektów, które będą trwały przez pokolenia, czy to na drodze, czy w sali koncertowej. Po premierze w Hamburgu, nietypowe trio – Bentley Flying Spur Speed i dwa fortepiany – wyruszy w europejską trasę, podczas której będą organizowane prywatne koncerty dla klientów obu marek.
Nie ujmując nic Bentleyowi, przypuszczam, iż fortepiany Steinweya są bardziej długowieczne… Na koniec jeszcze mała galeria zdjęć:










Jeśli artykuł Nowy Bentley to guilty pleasure dla tych co nie cierpią piano black [galeria] nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.