Kiedy otrzymamy nową płytę od weteranów thrash metalu?
Zespół Death Angel uraczył niedawno swoich fanów dwoma nowymi singlami: „Cult Of The Used” oraz „Wrath (Bring Fire). Czy to znak, iż w przyszłym roku można spodziewać się nowego albumu grupy?
Na to pytanie odpowiedział gitarzysta i współzałożyciel Death Angel, Rob Cavestany w wywiadzie dla stacji radiowej 107.7 The Bone z San Francisco.
– Utwór „Cult Of The Used” wybraliśmy dlatego, iż bardzo pasuje do setlisty, którą gramy teraz w oparciu o album „Act III”. Gramy całą płytę w całości, a następnie kilka innych utworów. Część z nich była prawdziwym wyzwaniem jeżeli chodzi o wykonanie na żywo. Ale to naprawdę fajne i sprawia przyjemność. Co do nowego albumu, musi nadejść odpowiedni moment. Potrzebujemy sporo wolnego czasu, aby przygotować cały album. Nasz następny album będzie dziesiątym w dyskografii i niech mnie diabli wezmą, jeżeli nie skończymy poniżej dziesięciu. Mogę powiedzieć, iż jeszcze nie zaczęliśmy nic nagrywać, ale od lat zbieramy dema, szkice piosenek. Nie spieszymy się z tym procesem – mówi Cavestany.
Gitarzysta został zapytany, czy jest zatem szansa, aby album ukazał się w przyszłym roku?
– Powiedziałbym, iż to pobożne życzenie. Aczkolwiek nie jest to niemożliwe. Naprawdę chcemy, aby stało się to w niedalekiej przyszłości – mówi muzyk.
Ostatni album Death Angel, „Humanicide” ukazał się w 2019 roku.













