Niedawno pojawiły się informacje, iż David Fincher będzie ponownie współpracował z Bradem Pittem. Co ciekawe, ich kolejnym projektem miałaby być kontynuacja jednego z wcześniejszych filmów gwiazdora, czyli ciepło przyjęte "Pewnego razu... w Hollywood".
Według doniesień medialnych Brad Pitt powtórzy rolę Cliffa Bootha, którego pokochali widzowie. istotną informacją jest to, iż scenariusz napisze sam Quentin Tarantino. Będzie to pierwszy raz od niemal 30 lat, gdy Tarantino napisze scenariusz dla innego reżysera. Poprzednio taka sytuacja miała miejsca przy "Prawdziwym romansie" Tony'ego Scotta z 1993 roku i "Od zmierzchu do świtu" Roberta Rodrigueza z 1996 roku. Reklama
Nowe wieści z Hollywood
Według informacji przekazanych przez przyjaciela Tarantino, Seana Fennesseya, film Finchera ma wejść w fazę produkcji już w lipcu 2025 roku.
"Film ma rozgrywać się w 1977 roku, a więc mniej więcej osiem lat po wydarzeniach z ‘Pewnego razu... w Hollywood’. To zupełnie inny moment w życiu Cliffa" - powiedział Fennessey. Na oficjalne potwierdzenie prawdopodobnie jeszcze będziemy musieli poczekać.
Wcześniej spekulowano, iż Pitt zagra główną rolę w "The Movie Critic". Jednak Tarantino zrezygnował z projektu. Kontynuacja "Pewnego razu..." ma mieć imponujący budżet 200 milionów dolarów.
Oscarowy film z hollywoodzką obsadą
"Pewnego razu... w Hollywood" to film, który został obsypany nagrodami. Na swoim koncie ma m.in. dwa Oscary (dla Brada Pitta i za scenografię), trzy Złote Globy oraz dziesiątki wyróżnień z festiwali filmowych. Produkcja z 2019 roku do dziś wzbudza emocje — jedni zachwycają się jej klimatem, inni wyłapują dziesiątki filmowych odniesień i smaczków.
Fani już dzisiaj będą mogli zobaczyć ten film (10 kwietnia) o godzinie 20:00 na antenie Polsatu. Dla tych, którzy przegapią seans, przewidziano powtórkę — w poniedziałek, 14 kwietnia, o godzinie 22:30. Warto zarezerwować sobie wieczór, bo seans trwa aż 2 godziny i 41 minut.