Nowe wieści o aktorce z "Dziedzictwa". Jej historia robi wrażenie

swiatseriali.interia.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Widzowie serialu "Dziedzictwo" pokochali nową bohaterkę, która wnosi świeżość i emocje do fabuły. Nana Stambolishvili, pochodząca z Gruzji aktorka, zadebiutowała w tureckiej produkcji i od razu skradła serca fanów.


Kiedy do ekipy tureckiego serialu "Dziedzictwo" dołączyła zupełnie nieznana wcześniej aktorka z Gruzji, nikt nie spodziewał się, iż wzbudzi aż takie emocje. Nana Stambolishvili, bo o niej mowa, była dla widzów wielką zagadką. Dziś już wiadomo, jej obecność w produkcji była strzałem w dziesiątkę.


Kim jest Nana Stambolishvili? Aktorka z Gruzji w tureckim serialu


Nana pochodzi z Batumi i zanim trafiła na plan "Dziedzictwa", wiodła zupełnie inne życie. Ukończyła dwa kierunki, rachunkowość oraz zarządzanie bankowością. Przez jakiś czas pracowała w wyuczonym zawodzie, ale jak sama przyznaje, nie potrafiła ograniczyć się do jednej rzeczy.Reklama


Od dziecka tańczyła tańce ludowe, dziś jest w tej dziedzinie profesjonalistką. Projektuje również ubrania i z euforią łączy różne pasje. Aktorstwo? To nowy rozdział. Nigdy wcześniej nie grała w serialu ani w filmie. I nagle - niespodziewana propozycja z Turcji.


Jak trafiła do "Dziedzictwa"? Kulisy decyzji i pierwsze wrażenia


Nana nie ukrywa, iż decyzja o przeprowadzce była poważna i przemyślana. Zastanawiała się długo, konsultując wszystko z rodziną. Gdy jednak zapadła ostateczna decyzja, nie było już odwrotu. Gruzinka przyleciała do Turcji i z miejsca zaczęła przygotowania do roli. Dziś mówi otwarcie: "Jestem bardzo szczęśliwa, iż tu jestem".
Z jej słów bije naturalna euforia i zaskoczenie: "Nie spodziewałam się tak ciepłej atmosfery na planie. Reżyserzy, nauczyciele, koledzy z ekipy, wszyscy są niesamowici. Halil, z którym gram, bardzo mi pomaga. Dziękuję im wszystkim".
Choć gra zupełnie fikcyjną bohaterkę, Nana czuje z nią silną więź. Mówi wprost: "Ona jest jak ja. Silna, cierpliwa, nie poddaje się. To dlatego łatwo mi ją grać". Taka identyfikacja z postacią nie zdarza się często, ale w jej przypadku wydaje się bardzo autentyczna.
Są jednak także różnice. Największa? "W życiu nigdy nie płaczę, naprawdę tego nie lubię. A Nana w serialu często płacze. To coś, co odróżnia ją ode mnie" - zdradza ze śmiechem.


Choć początkowo mało kto w Gruzji wiedział o udziale Nany w "Dziedzictwie", sytuacja zaczęła się gwałtownie zmieniać. "U nas też ogląda się ten serial i bardzo go kochają. Dlatego jestem tak podekscytowana" - mówiła w jednym z wywiadów. Widać, iż rola w serialu nie tylko otworzyła jej nowe drzwi zawodowe, ale też poruszyła lokalną społeczność, która teraz z dumą śledzi jej karierę.


Halil İbrahim Ceyhan o Yamanie. Co czeka widzów w nowym sezonie?


W tym samym materiale wypowiedział się także Halil İbrahim Ceyhan, odtwórca roli Yamana. Opowiadał o ewolucji swojej postaci i o tym, jak zmienia się ona z sezonu na sezon. "Yaman od zawsze był pełen emocji, ale teraz stanie się jeszcze bardziej złożony. Zbudowaliśmy fundament w poprzednich sezonach - teraz będzie silniejszy i bardziej zamknięty na świat" - zdradził aktor.
Przyznał również, iż niektóre sceny w nowym sezonie zaskoczyły go tak bardzo, iż granie ich było dla niego niezwykłą przyjemnością. Jego entuzjazm wyraźnie wskazuje, iż nadchodzące odcinki będą miały w sobie sporo niespodzianek.
Zobacz też: Fani "Dziedzictwa" poznają szokującą prawdę o Azizie. Co zrobi Nana?
Idź do oryginalnego materiału