Do tragicznego wypadku doszło 5 września w miejscowości Jeżowe na drodze ekspresowej S19 w kierunku Rzeszowa. W wyniku zderzenia dwóch samochodów zginęła podróżująca czarną skodą Katarzyna Stoparczyk, a także pasażer białej skody. Wypadek przeżyli obydwaj kierowcy oraz jeden z pasażerów. Z informacji opublikowanych przez "Fakt" 13 listopada wynika, iż kierowca białej skody wciąż przebywa w szpitalu, a jego stan nie pozwala w tej chwili śledczym na przeprowadzenie ewentualnych czynności.
REKLAMA
Zobacz wideo Doszło do niebezpiecznej sytuacji
Prokuratura przekazała informacje na temat wypadku Katarzyny Stoparczyk. Kierowca jest w szpitalu
Prokurator rejonowy Piotr Walkowicz w rozmowie z "Faktem" przekazał, iż z informacji, które uzyskał kilka tygodni wcześniej, wynikało, iż stan kierowcy białej skody uległ poprawie. - Aczkolwiek nie daje nam podstawy do tego, żeby przeprowadzić z jego udziałem czynności procesowe. Wiemy, iż mężczyzna ten jest przytomny, ale wypowiada pojedyncze słowa i w tej chwili lekarze nie wyrażają zgody na to, żeby wykonać czynności procesowe z jego udziałem - zaznaczył. - Czekamy na poprawę jego stanu zdrowia, który by nam pozwolił na ewentualne wykonanie czynności z tą osobą - dodał.
"Fakt" ustalił również, iż w tej chwili trwa gromadzenie ostatnich opinii cząstkowych, dzięki którym będzie można opracować końcową analizę wypadku. Prokurator Piotr Walkowicz przekazał, iż liczy na zebranie ich do końca roku. - Mamy też nadzieję, iż właśnie w perspektywie czasowej do końca roku będziemy mogli już cały ten materiał przekazać do generalnego opiniowania przez zespół biegłych z zakresu medycyny sądowej i rekonstrukcji wypadków drogowych, który tutaj chcielibyśmy mieć do dyspozycji, żeby wydać tę opinię taką zasadniczą na podstawie całości materiału, który został zgromadzony - poinformował.
Wojciech Mann był poruszony informacją o śmierci Katarzyny Stoparczyk
Katarzyna Stoparczyk była wszechstronną dziennikarką, która zyskała ogromną rozpoznawalność za sprawą rozmów przeprowadzanych z dziećmi. Przed laty była gospodynią programu "Duże dzieci", który współprowadziła wraz z Wojciechem Mannem. Dziennikarz nie ukrywał, iż informacja o śmierci Katarzyny Stoparczyk bardzo nim wstrząsnęła. - Ta tragedia nastąpiła zupełnie bez sensu. Uważam, iż to jest wielka strata, już nie mówiąc o tragedii ludzkiej, iż nagle ktoś przerywa w sile wieku i zawodowym rozkwicie swoją karierę. To sprawia, iż jej śmierć pozostało bardziej bezsensowna - powiedział Mann w rozmowie z "Faktem".
