Nowe informacje ws. sporu u Solorzów. Syn miliardera nie odpuszcza

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. KAPiF


Tobias Solorz wciąż walczy o swoje miejsce w radzie nadzorczej Cyfrowego Polsatu. Z najnowszych doniesień wynika, iż wraz z firmą ojca wymienili się pismami w sądzie.
Tobias Solorz jest starszym z synów Zygmunta Solorza, którzy jeszcze do niedawna zasiadali w radach nadzorczych spółek ojca. Przypomnijmy, iż w październiku 2024 roku Tobias oraz Piotr Żak zostali odwołani z rady nadzorczej ZE PAK, a niedługo później starszy z braci został usunięty także z rady Cyfrowego Polsatu. Takie posunięcie nie spodobało się pierworodnemu miliardera, który w listopadzie ubiegłego roku skierował do sądu pozew przeciwko Polsatowi. Domagał się w nim ustalenia nieistnienia, stwierdzenia nieważności lub uchylenia uchwały walnego zgromadzenia, podczas którego zdecydowano o odsunięciu go od spółki.


REKLAMA


Zobacz wideo


Tobias Solorz walczy o swoje miejsce w radzie nadzorczej. Syn miliardera wymienił się sądowymi pismami
Jak wynika ze sprawozdania spółki za 2024 roku, jeszcze początkiem stycznia bieżącego roku Cyfrowy Polsat odpowiedział na pozew Solorza, wnosząc o oddalenie powództwa syna biznesmena w całości. Mężczyzna nie dał jednak za wygraną i pod koniec tego samego miesiąca miał skierować do sądu wniosek o możliwość złożenia repliki na odpowiedź na pozew. Jak poinformował portal money.pl, według Cyfrowego Polsatu w tej chwili nie wiadomo, czy sprawa trafi do sądu, gdyż wymiar sprawiedliwości wciąż nie podjął decyzji względem pisma Tobiasa Solorza oraz nie wyznaczył możliwego pierwszego terminu rozprawy.


Zygmunt Solorz zdecydował o swoim majątku. "Straciłem zaufanie do moich dzieci"
W grudniu 2024 roku Zygmunt Solorzu udzielił przy tym głośnego wywiadu dla "Forbes", gdzie opowiedział o planach dotyczących przekazania w przyszłości jego majątku. - Kilka tygodni temu zmieniłem zdanie i na miejsce dzieci, jako beneficjenta, któremu służy fundacja w Liechtensteinie, wpisałem Fundację Polsat, czyli również dzieci - wyjaśnił miliarder, po czym odwołał się do sprawy sporu ze swoim potomstwem. - To zaszło tak daleko, iż cały majątek przekażę Fundacji Polsat. Straciłem zaufanie do moich dzieci. Miałem tego dosyć. (...) Okazało się, iż oni chcieli to wszystko otrzymać dużo wcześniej, niż ja zaplanowałem im przekazać. No wiecie, dzieciom trzeba zaufać, więc się zgodziłem. Ale potem zobaczyłem, iż są niegotowi i niewdzięczni. Żeby robić biznes, trzeba się wiele nauczyć - ujawnił Solorz.
Idź do oryginalnego materiału