Księżna Kate ma za sobą dość trudne chwile. Po poinformowaniu opinii publicznej o swoich zdrowotnych problemach, cały świat wstrzymał oddech.
Na szczęście wszystko zaczęło iść w dobrą stronę. We wrześniu żona księcia Williama przekazała radosną wiadomość, iż zakończyła właśnie chemioterapię.
Księżna Kate wydała oświadczenie. Wywołała niemałe poruszenie
Emocjonalne nagranie, które zamieściła w sieci, wywołało ogromne poruszenie.
"Gdy lato dobiegło końca, nie potrafię opisać ulgi, jaką poczułam, iż w końcu zakończyłam chemioterapię. Ostatnie dziewięć miesięcy było dla nas, jako rodziny, niezwykle trudne. Życie, jakie znasz, może zmienić się w jednej chwili i musieliśmy znaleźć sposób, aby poruszać się po burzliwych wodach i nieznanej drodze" - opowiadała wyraźnie wzruszona Kate. Reklama
Okazuje się, iż temat zdrowia księżnej wciąż jest obecny szczególnie w brytyjskich mediach. Pojawiły się bowiem plotki, iż nagranie nie mówi nam całej prawdy. Głos w sprawie postanowiła zabrać niespodziewanie Sarah Ferguson, księżna Yorku i była żona księcia Andrzeja.
Sarah Ferguson zabrała głos ws. księżnej Kate. Jest tak jak ludzie myśleli
W programie "This Morning" pojawiła się w ramach promocji nowej książki. Przy okazji przypomniała o tym, jak ważne są regularne badania profilaktyczne. Nagle temat zszedł na księżną Kate i jej nagranie z września. Ferguson wprost powiedziała, co sądzi o nagraniu żony Williama, przy okazji wyznając, w jakim stanie jest naprawdę Kate:
"Film, który nagrała księżna, był po prostu niesamowity. Bardzo mnie poruszył. Ona pokazuje światu, co naprawdę znaczy dbać o siebie i kochać siebie, aby móc pomagać innym. Uważam, iż to, co zrobiła, jest niezwykłe" - przekazała publicznie księżna Yorku.
Zobacz też:
Księżna Kate nie może dłużej czekać. Nagłe doniesienia o pilnym spotkaniu w zamku Windsor
Doniesienia o Kate nie napawają optymizmem. Musi iść do szpitala