Nowa żona mojego syna zabrania mu kontaktów z byłą rodziną

przytulnosc.pl 2 dni temu

Mam 57 lat i już wychowałam swoich synów. Młodszy kończy studia i marzy o spektakularnej karierze. Starszy ma rodzinę — jest w drugim małżeństwie, choć ma tylko 33 lata.

Z pierwszego małżeństwa Władek ma córkę. Z jego byłą żoną zawsze dobrze się dogadywałyśmy. Była dla mnie jak córka. Dlaczego postanowili się rozstać, nie wiem. Nie dociekałam. Długo się spotykali, pobrali się, a potem, pewnie, znudzili się sobą i rozwiedli.

Początkowo byłam zdenerwowana ich rozstaniem, próbowałam namówić syna, żeby wrócił do rodziny, nalegałam, żeby zmienił zdanie. Ale nic z tego nie wyszło. Niestety. Pogodziłam się z tym. przez cały czas utrzymuję kontakt z byłą synową. Czasami zabieramy wnuczkę do siebie na weekendy, odwiedzamy ją na święta, rozmawiamy. Oprócz niej nie mamy innych wnuków. Nie rozpieszczamy jej za bardzo, ale staramy się, jak możemy.

Na początku syn też utrzymywał z nią kontakt, odwiedzał ją, płacił alimenty, spędzał czas z córką. Ale rok po rozwodzie postanowił się ożenić ponownie. Przyprowadził do nas nową żonę, Lidkę. Starałam się o tym nie myśleć, ale ona bardzo przypominała mi moją byłą teściową.

W czasie związku z Lidką syn się zmienił. Uspokoił się, ustatkował. Cieszyliśmy się z jego szczęścia. Lidka wydawała się miła i spokojna. Zrezygnowali z wystawnego wesela, zamiast tego wyjechali na wakacje na południe. Wszystko było w porządku, dopóki jego nowa żona nie zaczęła zabraniać mu kontaktów z byłą rodziną.

— Pomyśl, to jego była żona i córka, przecież i tak będzie się z nimi kontaktować — tłumaczyłam jej.

Ale moje argumenty do niej nie trafiały. Złościła się i denerwowała. Starałam się to tłumaczyć młodością, temperamentem, zazdrością, ale wszystko ma swoje granice! Oczywiście nie przestałam kontaktować się z wnuczką. przez cały czas odwiedzali nas razem. Pewnego razu, kiedy byli u nas, przyszła Lidka. Karina z Małgosią właśnie wychodziły. Otworzyły drzwi, a tam Władek i Lidka. Jak tylko zobaczyła nasze gości, od razu zmieniła się na twarzy. Potem przez cały wieczór siedziała pochmurna.

— Mamy dla was dobre wieści! — powiedział syn.

Okazało się, iż spodziewają się dziecka. Ucieszyliśmy się, ale Lidka nie wyglądała na szczęśliwą. Po ich wyjściu syn zadzwonił i wyjaśnił, iż Lidka była zdenerwowana faktem, iż zaprosiliśmy Karinę z córką. Lidka nie chce, żebyśmy ani my, ani on się z nimi kontaktowali. Bardzo mnie to zdziwiło. Poradziłam synowi, żeby porozmawiał z żoną.

— Nie zamierzam przestać kontaktować się z wnuczką. To jest niedorzeczne. Córka nie jest winna temu, iż jej rodzice się rozstali. To nie zmienia faktu, iż przez cały czas są jej rodzicami. Przypomniałam o tym synowi.

Wkrótce wnuczka miała urodziny, kupiliśmy jej prezenty. Syn mówił, iż też przyjdzie ją pozdrowić. Myślałam, iż porozmawia z żoną i postawi ją do pionu. Ale coś poszło nie tak. Po zakończeniu uroczystości syn poinformował nas, iż jego żona miała histerię, a takie zachowanie może negatywnie wpłynąć na ciążę. Dodał, iż Lidce nie podoba się nasze kontaktowanie się z byłą synową.

Odpowiedziałam Władkowi, iż jego żona może mną manipulować tyle, ile chce, ale nie mną. Wiem, iż prawda jest po naszej stronie. Nie będę specjalnie tworzyć problemów synowi, ale też nie będę podążać za kaprysami jego obecnej żony!

Idź do oryginalnego materiału