"Pytanie na śniadanie" na początku ubiegłego roku przeszło całkowitą rewolucję. Wszystkie pary gospodarzy zostały wymienione, odświeżono także studio programu. Jak się okazuje to nie koniec zmian. Do ekipy prowadzących niedługo dołączy nowy duet. Widzowie doskonale ich znają.
REKLAMA
Zobacz wideo Tadla o sukcesie "PnŚ". Stoi za nim m.in. El Gendy i jego... żarty
"Pytanie na śniadanie". Nowa para gospodarzy
Jak informuje portal Wirtualne Media już niebawem w "Pytaniu na śniadanie" debiutuje nowa para gospodarzy – Anna Lewandowska oraz Łukasz Kadziewicz. Prezenterka od dawna związana jest z programem. Do tej pory prowadziła w porannym paśmie cykl "Czerwony dywan". Miała też okazję sprawdzić się w roli prowadzącej w wydaniu specjalnym z okazji Dnia Kobiet. Jej debiut spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem wśród widzów. "Ania to bomba energii i świetnej komunikacji, wspaniale!", "Cudownie! Chcemy więcej takich poranków", "Świetnie się sprawdziła, mogłaby to robić na co dzień" - ocenili internauci.
Siatkarz również ma doświadczenie dziennikarskie. Od jakiegoś czasu jest jednym z gospodarzy programu "Onet Rano", prowadzi podcast "W cieniu sportu", a także występuje w roli eksperta w programach sportowych. Były reprezentant Polski ma za sobą również występy w programach rozrywkowych - "Tańcu z gwiazdami" i "Pokonaj mnie, jeżeli potrafisz". Na razie nie ujawniono jeszcze, kiedy Lewandowska i Kadziewicz zadebiutują razem na antenie, wiadomo jednak, iż nastąpi to jeszcze w kwietniu.
"Pytanie na śniadanie". W programie doszło do krępującej wpadki
Programy nadawane na żywo rządzą się swoimi prawami. Nic więc dziwnego, iż czasem na antenie dochodzi do nieplanowanych zdarzeń. W jednym z niedawnych wydań "Pytania na śniadanie" poruszono temat bezpieczeństwa podczas spacerów z psami. W studiu pojawiło się więc właściciele z pupilami. Nieoczekiwanie jeden z czworonogów zostawił na podłodze mokrą niespodziankę. "Kwintesencja programu 'na żywo'. Gość oddaje mocz, wycieramy, kontynuujemy rozmowę i oddajemy głos do kuchni, a za chwilę prognoza pogody. Zostańcie z nami" - skwitował sytuację Robert Stockinger.