„Seks dla opornych” w reżyserii Rafała Skalskiego przyciąga tłumy, tylko w weekend otwarcia obejrzało go 81 196 osób, a po drugim weekendzie licznik przekroczył już 169 tysięcy. Kino romantyczne, ciepłe i odważne w temacie, który dotyczy niemal wszystkich.
O czym jest nowy polski film „Seks dla opornych”?
Basia (Ilona Ostrowska) i Grzegorz (Piotr Adamczyk) są razem od 25 lat. Związek, obowiązki, codzienność i nagle w ich życiu uczuciowym więcej rutyny niż magii. Basia, zdeterminowana, by coś zmienić, zabiera męża do luksusowego SPA, a do walizki dorzuca poradnik „Seks dla opornych”. Weekend, który miał być romantyczną próbą powrotu do namiętności, wymyka się spod kontroli, gdy na horyzoncie pojawiają się Maks (Mikołaj Matczak) i Domi (Helena Englert) - młodzi, piękni i prowokacyjnie pewni siebie. Ta konfrontacja okaże się nie tylko zabawna i bolesna, ale też bardzo prawdziwa. Czy weekend wystarczy, by odzyskać bliskość?
„Seks dla opornych”: widzowie wychodzą z kina rozbawieni i wzruszeni
Najnowsza komedia z Piotrem Adamczykiem i Iloną Ostrowską nie daje szans konkurencji i utrzymuje prowadzenie w polskim box office. To film, który bez zadęcia i tabu pokazuje, co może wydarzyć się w wieloletnim związku i jak wygląda moment, gdy trzeba spojrzeć sobie w oczy i zacząć mówić wprost o uczuciach i pragnieniach. Publiczność wychodzi z seansu z szerokimi uśmiechami i poczuciem, iż oto trafiła na rzadką perełkę w polskim kinie. Widzowie zgodnie podkreślają, iż „Seks dla opornych” najlepiej oglądać bez uprzedzeń i polecają: „zignorujcie plakat, nie oglądajcie zwiastunów. Zaufajcie. Prześmieszne i czułe”. To „autentycznie zabawna komedia, pełna ciepła i humoru”, która potrafi nie tylko rozśmieszyć, ale i zostawić z refleksją. Nie brakuje opinii o ogromnym zaskoczeniu. Wiele osób spodziewało się „kolejnego filmu o parze w kryzysie”, ale po obejrzeniu przyznają, iż to „historia o bliskości, szczerości i rozmowie, której często w związkach nam brakuje”. Są też głosy, iż komedia naprawdę bawi: „Mega dużo śmiechu, bardzo fajny film, fajni aktorzy. Dawno się tak nie uśmiałem w kinie, polecam wszystkim”, „Obejrzałbym jeszcze raz. Sala kinowa co chwilę wybuchała gromkim śmiechem”.
„Seks dla opornych”: dojrzały związek bez fajerwerków
Doceniają ją także eksperci od relacji, np. psychoterapeutka Katarzyna Miller: „Film porusza tematy, o których przez cały czas wiemy zbyt mało i rozmawiamy zbyt rzadko. Oglądając ten film, można się trochę pośmiać, trochę wzruszyć, ale przede wszystkim zobaczyć, jak piękne jest, gdy związek dojrzewa razem z partnerami”. To jedna z tych produkcji, które trudno zaklasyfikować: śmieszy, wzrusza i przypomina, iż w związkach nie chodzi o fajerwerki, tylko uważność, rozmowę i odwagę, by… chcieć się poznać na nowo. Nic dziwnego, iż publiczność po seansach wychodzi z szerokimi uśmiechami.
View oEmbed on the source website















