Z początkiem listopada Katarzyna Nosowska i Błażej Król rozpoczęli wspólną trasę "Jenin-Piaseczno". W siedmiu miastach w Polsce muzyczna para ogrywa wydaną 20 września płytę "Kasia i Błażej". Okazuje się, iż to jednak nie wszystko. Do sieci trafiło właśnie nagranie z jednego z koncertów. Artyści chcieli zrobić fanom niespodziankę. Ci jednak mają mieszane uczucia.
REKLAMA
Zobacz wideo Izabela Trojanowska i Zenon Martyniuk zaśpiewają w duecie? Piosenkarka nie jest zachwycona taką wizją. "Nie nadaję się do tego rodzaju muzyki"
Kasia Nosowska zaśpiewała hit Zenka Martyniuka. Nie obyło się bez krytyki. "Do pięt mu nie dorasta"
Katarzyna Nosowska i Błażej Król to w tej chwili jedni z najbardziej cenionych artystów w Polsce. Ich kooperacja zaowocowała niedawno wspólną płytą, którą przez całą jesień grają na żywo przed publicznością. "Będzie bezpretensjonalnie, swojsko i czule, ale też specjalnie, szykujemy dla was coś wyjątkowego (...)" - zapowiadali artyści tuż przed ruszeniem w trasie. Prawdziwie swojsko zrobiło się na jednym z występów, kiedy para postanowiła zaskoczyć publiczność. Nosowska i Król przed publicznością zaśpiewali przebój Zenka Martyniuka - "Przez twe oczy zielone". Sposób wykonania jednak mógł przypaść do gustu fanom wykonawców - w zupełnie nowej aranżacji zrezygnowano bowiem z discopolowego sznytu na rzecz spokojnego rytmu, nostalgicznego ducha i gitarowych wstawek. Mimo to, niecodzienne wykonanie sprowokowało zaciętą dyskusję. "Najlepszy muzyczny adres", czyli fanpage poświęcony muzyce, opublikował na Facebooku nagranie z występu. Internauci są podzieleni i nie zabrakło skrajnych emocji. "Do pięt mu (Zenkowi - przyp.red) nie dorastają", "Nie podołali", "Patologia muzyczna", "K***a, upadek", "Kompetencje wokalne są na niskim poziomie" - pisali niezadowoleni internauci. Część z nich jednak pochwaliła nową aranżację przeboju. "Odpowiednia aranżacja potrafi podnieść dramaturgię choćby najbardziej kiczowatego tekstu", "Takiej interpretacji oczekiwałem", "Mega brzmi i sens jakby inny", "Lepsze od oryginału" - czytamy. Jak myślicie, musieli się uczyć tekstu na pamięć?
PRZECZYTAJ TEŻ: Doda zdradziła, ile dostaje za koncerty i reklamy. Lepiej usiądźcie
Siostry Przybysz wykonały "Stan pogody" Jurksztowicz. Oberwało im się. "Nie byłaby zadowolona z takiego coveru"
Śpiewanie cudzych utworów zawsze wiąże się z ryzykiem krytyki ze strony zwolenników oryginału. Niedawno przekonały się o tym także siostry Przybysz, które na nowo zinterpretowały kultowy utwór "Stan pogody" Anny Jurksztowicz. W sieci wówczas zawrzało. "Niestety pod względem muzycznym słabo", "Wielka plama siostrzyczek. Nie sądzę, żeby Jurksztowicz była zadowolona z takiego coveru", "Dramat, dość jęczenia w polskiej muzyce i nazywania wszystkiego alternatywą" - czytaliśmy.