Karol Nawrocki nie miał żadnego problemu, żeby przy pierwszej okazji, jaka się nadarzyła, przed Polską skłamać - powiedział w programie "W kuluarach" Piotr Kraśko. Chodzi o tajemniczy gest kandydata PiS podczas debaty i pokrętne tłumaczenie się Nawrockiego, który w pierwszej chwili twierdził, iż była to guma do żucia. - Ten gest pojawia się nie pierwszy raz - podkreślił Radomir Wit.