Norman Foster: gigant architektury kończy 90 lat. Zaprojektował choćby CPK

polityka.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: IPA / SplashNews.com / Forum


Trudno wyobrazić sobie dzisiejszą architekturę bez tego brytyjskiego architekta i jego studia. Realizacje Foster+Partners znajdziemy także w Warszawie. Norman Foster urodził się w Manchesterze, mieście, które wyrosło dzięki pierwszej rewolucji przemysłowej. Jego najmłodsze lata przypadły na niełatwe czasy drugiej wojny światowej i powojnia. Studia architektoniczne podjął w rodzinnym mieście, a na początku lat 60. ze stypendium trafił na amerykański Uniwersytet Yale.

Czytaj też: Kultowy magazyn wybrał najważniejsze budowle XXI w. Zaskoczeń nie brakuje

Foster w drodze

W USA długo nie zabawił, w 1963 r. wrócił na Wyspy. Prowadził biuro z poznanym za oceanem Richardem Rogersem, kolejną z późniejszych legend branży, ale ich drogi rozeszły się po czterech latach.

W 1967 r. powstało Foster Associates. Blisko sześć dekad później studio, które pod koniec lat 90. przemianowano na Foster+Partners, należało już do światowej czołówki. Ma już blisko 20 (!) siedzib, od Los Angeles po Bangkok i Seul. Połowa z nich znajduje się w Azji, natomiast jedno mieści się w Warszawie, do czego wrócimy. W świecie sztuki o galeriach komercyjnych z tak ogromną liczbą oddziałów mówi się „megagalerie”. Może należałoby też mówić o „megastudiach”?

Sam Foster od 1999 nosi tytuł lorda. W tym samym roku otrzymał Nagrodę Pritzkera, którą zwykło się określać architektonicznym Oscarem. Obok Franka Gehry’ego i Renzo Piano jest najważniejszym spośród żyjących architektów, a jego projekty zna prawdopodobnie większość czytelników, choć niekoniecznie ma tę świadomość. Przypominamy wybrane z okazji urodzin mistrza.

Czytaj też: Wuhan to dla was symbol covidu? W cieniu wirusa wyrosło miasto wieżowców

Szklane domy

To nie będzie podróż chronologiczna – zaczniemy od środka i realizacji, która uczyniła Brytyjczyka gwiazdą. Siedziba banku HSBC w Hongkongu (1985) jest określana jako punkt zwrotny w karierze Fostera, potem wszystko nabrało tempa.

Foster pod koniec lat 70. wygrał międzynarodowy konkurs, w ramach którego zaprojektował wyśmienity przykład architektury high-tech. Wieżowiec mierzy blisko 180 m, a warto wspomnieć, iż znajduje się w mieście z największą liczbą tego typu budynków na świecie. 40 lat później trzyma się w zaskakująco dobrej formie, przetrwał próbę czasu.

mat. pr.HSBC Hong Kong

Nie jest to jedyna bankowa siedziba w dorobku Fostera i jego studia. Dość wspomnieć Commerzbank Tower we Frankfurcie nad Menem (1997), który po prawie 30 latach wciąż jest najwyższym niemieckim wieżowcem. Góruje (300 m) ponad finansową stolicą kraju.

Skoro jesteśmy przy wieżowcach, to przede wszystkim jeden zasługuje na wyróżnienie: 30 St Mary Axe w Londynie. Chodzi o słynny The Gherkin, po polsku „korniszon”. Otwarty w 2004 r., na dobre zmienił miejską panoramę, wprowadzając ją w nowe stulecie. Jest przy tym niemal identycznej wysokości co siedziba HSBC w Hongkongu.

Warto wspomnieć jeszcze m.in. nowojorski Hearst Tower (2006), konstrukcję ze stali i szkła dobudowaną na wiekowym budynku z końcówki lat 20. XX w. To jedna z bardziej efektownych realizacji na Manhattanie ostatniego ćwierćwiecza. A to sztuka, biorąc pod uwagę konkurencję.

mat. pr.30 St Mary Axe

Czytaj też: Mieszkania komunalne: za mało, w złym stanie, bez toalet

Pod kopułą

Przenieśmy się do Berlina, gdzie w 1999 r. otwarto odmieniony Reichstag ze słynną szklaną kopułą. To również dzieło Fostera, który zaprojektował zaskakujący symbol zjednoczonych Niemiec. Transformacja budynku doskonale oddaje transformację kraju i miasta niegdyś przedzielonego murem.

Rok później studio zakończyło przebudowę British Museum: powstał słynny Wielki Dziedziniec skryty pod przeszklonym dachem, największy tego typu w Europie. o ile mowa o władzy i Londynie, dodajmy jeszcze stary ratusz (2002). Charakterystyczny owalny gmach nad Tamizą służył przez ok. 20 lat. Władze miasta przeniosły się na początku tej dekady do większego obiektu.

mat. pr.Reichstag

Jest jeszcze władza, ale nieco innego rodzaju – big tech. W 2017 r. zakończyły się prace nad Apple Park. Steve Jobs nie dożył otwarcia gmachu, który trzeba oglądać z lotu ptaka, aby uchwycić jego rozmiar. Tak powstała najbardziej imponująca siedziba w całej Dolinie Krzemowej. I tak, to znowu Foster.

Skoro o technologii mowa, dodajmy jeszcze parę wieżowców DJI Sky City w Shenzhen. Siedziba światowego lidera rynku dronów od kilku lat mieści się w futurystycznym gmachu, jak przystało na miasto jutra. Nadmieńmy, iż z oszałamiającą liczbą ponad 400 drapaczy chmur chińska metropolia goni Hongkong, a przegoniła już Nowy Jork.

Czytaj też: „Brutalista” o brutalizmie. Ten styl rzadko starzeje się dobrze

Budowniczy mostów

Położony we Francji wiadukt Millau od ponad dwóch dekad utrzymuje tytuł najwyższego mostu na Ziemi (mierzy prawie 350 m). Sam wiadukt ma ok. 2,5 km długości. Arcydzieło inżynierii naszych czasów to kolejny projekt od Foster+Partners. Inny znany most? Millenium Bridge w Londynie, który ma już ćwierć wieku.

mat. pr.Wiadukt Millau

Zostawmy mosty i spójrzmy na inną kategorię – stadiony. Na koncie studia jest m.in. otwarte w 2007 r. nowe londyńskie Wembley, obok Maracany prawdopodobnie najważniejsza piłkarska arena globu. Nad stadionem wybudowano potężny stalowy łuk, który osiąga ponad 130 m wysokości. Z historii mniej odległej mamy Katar i Lusail Stadium, gdzie odbył się m.in. finał piłkarskich mistrzostw świata w 2022 r.

Jak wspomnieliśmy, Foster spędził młodość w Manchesterze. To zobowiązuje. Niedawno ogłoszono projekt nowego stadionu Old Trafford, gdzie grają tzw. Czerwone Diabły – Manchester United. To kolejna po Wembley świątynia futbolu, której przeobrażenia dokona studio brytyjskiego architekta. Nowa arena ma pomieścić 100 tys. kibiców. Ten projekt nie wzbudził akurat nadmiernego entuzjazmu, bo wywołał skojarzenia z... namiotem cyrkowym. Kibicom trudno dogodzić, ale ziarno prawdy w tym jest. Trzeba poczekać do otwarcia, które zaplanowano na 2030 r.

mat. pr.Old Trafford, wizualizacja

Nad Wisłą

Zgodnie z obietnicą powracamy do Polski. Studio Fostera odpowiada za najwyższy drapacz chmur w naszym kraju (i całej Unii Europejskiej). Otwarte w 2022 r. Varso Tower stało się symbolem nowoczesnego miasta, strąciło (w końcu) z piedestału Pałac Kultury i Nauki. W eleganckim wieżowcu swoje miejsce znalazło jedno z trzech w Europie biur Foster+Partners. Pozostałe znajdziemy w Londynie i Madrycie.

mat. pr.Varso Tower

Varso Tower to druga realizacja Fostera w Polsce. Blisko dwie dekady wcześniej przy pl. Piłsudskiego w Warszawie stanął biurowiec Metropolitan (2003). A ciąg dalszy przed nami. Największy plan pozostaje na papierze – studio Fostera odpowiada za projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Znają się na tym wyśmienicie, a przykładem imponujące lotnisko w Pekinie otwarte specjalnie na letnie igrzyska olimpijskie w 2008 r. Jeszcze do niedawna był to jeden z najbardziej obleganych portów lotniczych świata. W 2019 r. dla odciążenia ruchu w chińskiej stolicy otwarto drugie równie ogromne lotnisko, tym razem projektu Zahy Hadid. Oprócz Pekinu na koncie Fostera są jeszcze m.in. lotnisko w Hongkongu (1998) oraz londyńskie Stansted (1991).

Czytaj też: Kiedy architektura spotyka dyktaturę. Socmodernizm miał ulżyć ludziom, ale też ich zniewolić

mat. pr.Projekt CPK

Spielberg architektury

Pomyśleć, iż to zaledwie część realizacji Fostera. Można kreślić wiele porównań, mniej lub bardziej udanych, ale jest jedno wymowne, z którym się spotkałem – Norman Foster jako Steven Spielberg architektury. Oddaje chyba skalę i rzeczywiście jest bliskie prawdzie. Mało kto wywarł tak duży wpływ na współczesną architekturę i oblicza miast. Czy w dniu 90. urodzin wypada życzyć 100 lat? Raczej 150. Oby w Polsce studio rozgościło się na dobre. Życzyć więc możemy, ale już sobie, kolejnych realizacji spod znaku Foster+Partners.

Idź do oryginalnego materiału