W Warszawie w zaledwie 36 godzin zapadły decyzje, które mogą przesądzić o losach majątku wartego 300 mln zł. W tle znane z największych afer nazwiska i pytania o to, czy sąd działał zgodnie z procedurami, czy według wcześniej przygotowanego scenariusza. Sprawa po raz kolejny może ukazywać, jak działa polski wymiar sprawiedliwości. Wielu prawników nie kryje swojego zaskoczenia.