Nocny Kochanek na jubileuszowej trasie „10 na 10” – koncert pełen ognia, humoru i emocji

strefamusicart.pl 2 dni temu

28 lutego 2025 roku w Łodzi, w klubie Wytwórnia, odbył się wyjątkowy koncert zespołu Nocny Kochanek w ramach jubileuszowej trasy „10 na 10”. To wydarzenie było prawdziwym świętem heavy metalu, pełnym hitów, emocji i niezapomnianych chwil. Publiczność od pierwszych minut dała się porwać energetycznemu show, a Nocny Kochanek udowodnił, iż wciąż znajduje się w absolutnej czołówce polskiej sceny muzycznej.

Zjawiskowa Transgresja i Hamulec na rozgrzewkę

Zanim Nocny Kochanek zabrał nas w tę niezapomnianą podróż, scenę rozgrzały dwa wyjątkowe zespoły – Transgresja oraz Hamulec. Ich energetyczne występy wprowadziły publiczność w odpowiedni nastrój, pełen pasji i muzycznej mocy. I choć były to dopiero supporty, ich występy były pełne emocji, które świetnie przygotowały wszystkich na to, co miało się wydarzyć później.

Premierowa odsłona „Urwanego filmu”

Koncert rozpoczął się od całkowicie nowego materiału – zespół postanowił zaprezentować swój najnowszy album „Urwany film” w pełni, wykonując go w kolejności, w jakiej trafił na płytę. To była prawdziwa uczta dla fanów, którzy z niecierpliwością czekali na premierowe utwory. „Co tu się odj*bało?”, „To właśnie heavy metal” oraz „Ile można pić” porwały tłum do wspólnego śpiewu. Wybrzmiał także numer „Będę ojcem” czy „Wódeczka”. Każda kolejna piosenka była przyjmowana entuzjastycznym aplauzem, a zabawa trwała w najlepsze!

Muzyczna podróż przez dekadę

Po premierowej odsłonie „Urwanego filmu” przyszła pora na drugą część koncertu – prawdziwą ucztę dla fanów klasyki Nocnego Kochanka. Zespół wykonał największe przeboje, które przez lata rozbrzmiewały na koncertach i festiwalach. „Karate” i „Dżentelmeni metalu” idealnie wpasowały się w energetyczny klimat koncertu. „Dziewczyna z kebabem”, „Andżeju” oraz zamykającym set „Czarna czerń”, które wybrzmiały z pełną mocą, dosłownie porwały łódzki tłum fanów zespołu.

Bis, który wszyscy czekali

Publiczność nie chciała wypuścić Nocnego Kochanka ze sceny. Po zakończeniu głównego setu, zespół powrócił na bisy, a te były godnym zwieńczeniem całego koncertu. „Zdrajca metalu”, „Koń na białym rycerzu” oraz „Minerał Fiutta” rozgrzały tłum do czerwoności. To był finał godny jubileuszowej trasy – pełen energii, emocji i niezapomnianych momentów.

Show na najwyższym poziomie

Koncert Nocnego Kochanka to nie tylko muzyka – to także spektakl wizualny. Zespół zadbał o każdy szczegół, od scenografii po światła i projekcje, które idealnie komponowały się z dynamiką koncertu. Wrażenia wizualne wzbogaciły ogniowe wyrzutnie, które wystrzeliwały w powietrze płomienie, oraz kłęby dymu, tworząc niezapomnianą atmosferę. Wszystko było dopracowane do perfekcji, co sprawiło, iż koncert nie był tylko muzycznym przeżyciem, ale prawdziwym show, które wciągało na każdym etapie.

Nocny Kochanek udowodnił, iż dekada na scenie to dopiero początek ich muzycznej przygody. Jubileuszowa trasa „10 na 10” to prawdziwe święto heavy metalu, które łączyło świetną zabawę, niezapomniane chwile i energię, jakiej nie da się opisać słowami. jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć ich na żywo – nie zwlekajcie! To show, które po prostu trzeba przeżyć na własnej skórze.

Idź do oryginalnego materiału