Nocne wieści o Bagim wyszły na jaw. możliwie jak najszybciej zabrał głos po wygranej

swiatseriali.interia.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Mikołaj "Bagi” Bagiński właśnie wygrał "Taniec z gwiazdami”, a jego decyzja ogłoszona tuż po finale wywołała poruszenie wśród widzów. 24-letni przedsiębiorca pokazał na scenie nie tylko taneczny talent, ale także wartości, którymi kieruje się od lat, odsłaniając kulisy swojej drogi od pierwszych biznesów po status jednego z najpopularniejszych twórców młodego pokolenia.


Wygrana w jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" to dla Mikołaja "Bagiego" Bagińskiego coś więcej niż błyszczący finał na parkiecie. 24-latek, który od kilku lat konsekwentnie buduje swoją markę w internecie i biznesie, tym razem pokazał się w zupełnie nowej roli. Jego taneczna determinacja, humor i autentyczność przyciągały widzów od pierwszego odcinka, a zwycięstwo tylko podkreśliło, jak gwałtownie rozwija się jego kariera.
Jednak to nie wynik programu najbardziej zaskoczył publiczność, ale decyzja, którą ogłosił od razu po ogłoszeniu werdyktu, podczas emocjonalnego wejścia na scenę z siostrą. Reklama



Droga do finału "Tańca z gwiazdami" i decyzja, która poruszyła widzów


Finał 17. edycji "Tańca z gwiazdami" przyniósł Bagiego nie tylko Kryształową Kulę, ale także nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych. Pieniądze przeznaczył w całości na rzecz organizacji wspierającej osoby z zespołem Downa. Decyzję tę ogłosił podczas transmisji na żywo, zapraszając na scenę siostrę. Jej spontaniczna euforia i energia sprawiły, iż ten moment na długo zapadł widzom w pamięć.
Choć Bagi nie próbował robić z tego medialnego wydarzenia, jego gest odbił się szerokim echem, bo wynikał z czegoś, co realnie go definiuje. Sam podkreśla, iż rodzina jest dla niego jednym z najważniejszych punktów odniesienia, a to, jak funkcjonują jego projekty biznesowe i działania publiczne, jest ściśle związane z wartościami, które wyniósł z domu.

Kim jest Mikołaj “Bagi" Bagiński i jak zaczął? Historia od sneakersów po markę osobistą


Zanim w ogóle pomyślano o jego starcie w tanecznym show, Bagiński miał za sobą kilka lat konsekwentnej pracy w świecie biznesu. Urodził się 22 października 2001 roku w Warszawie i właśnie tam rozpoczął pierwsze projekty, które gwałtownie zaczęły się rozrastać.
Już jako nastolatek wyróżniał się przedsiębiorczością. Mając zaledwie 16 lat, zainwestował swoje oszczędności w handel markowymi butami i odzieżą. Handel online stał się dla niego pierwszą szkołą marketingu, obsługi klienta i tworzenia produktów, które znajdują odbiorców.
Z czasem zaczął rozwijać kolejne pomysły. Stworzył aplikację mobilną, która - jak sam przyznał w rozmowie z magazynem "Forbes" - zyskała tak dużą popularność, iż na pewnym etapie to właśnie jego własna marka musiała dogonić jej zasięgi.



Biznes Bagiego: na czym zarabia jeden z najpopularniejszych influencerów młodego pokolenia?


Mikołaj Bagiński wielokrotnie powtarza, iż bardziej czuje się przedsiębiorcą niż twórcą internetowym. Jego działalność w świecie influencer marketingu jest dziś jednym z filarów jego marki, ale to biznes był dla niego zawsze punktem wyjścia.
Największą rozpoznawalność przyniosła mu grupa DRE$$CODE, która zaczynała jako nieformalny kolektyw przyjaciół, a później stała się marką streetwearową. Współtworzenie zespołu, który dziś obserwuje ponad 350 tysięcy osób, okazało się dla Bagiego najważniejsze - to właśnie tam zdobywał doświadczenie w zarządzaniu, tworzeniu produktów i budowaniu społeczności wokół idei.


Jak sam przyznawał, przejście od koleżeńskiego projektu do profesjonalnej marki nie było łatwe. Różne wizje, naturalne konflikty i presja rosnących oczekiwań tworzyły momenty, które wymagały od niego dojrzałych decyzji. Mimo to projekt przetrwał i stał się jednym z fundamentów jego obecnej działalności.

DRE$$CODE i własne marki: jak powstało imperium 24-letniego przedsiębiorcy?


Marka streetwearowa to tylko jeden z elementów, na których opiera się jego biznes. Bagi zarabia również na współpracach reklamowych, projektach kreatywnych oraz sprzedaży własnych produktów. Jego social media obserwuje ponad pół miliona osób, co daje mu realny wpływ na preferencje młodych konsumentów.
W zeszłym roku stworzył także limitowany napój o nazwie "Matcha Bagiego". Powstał przy współpracy z marką Moya Matcha i był połączeniem zielonej herbaty, pasty z prażonych fistaszków oraz banana. Produkt stał się hitem wśród jego społeczności, a całość zysków - 155 tysięcy złotych - trafiła do organizacji wspierającej osoby z zespołem Downa.

"Taniec z gwiazdami" jako przełom w karierze: jak udział w show zmienił jego pozycję?


Występ w 17. edycji "Tańca z gwiazdami" okazał się dla Bagiego ważnym etapem. W duecie z Magdaleną Tarnowską przechodził przez kolejne odcinki z rosnącą pewnością siebie, a jego energiczne choreografie stawały się jednym z głównych tematów w social mediach związanych z programem.
Dla widzów był zaskoczeniem, iż influencer i przedsiębiorca potrafi tak gwałtownie adaptować się do formatu wymagającego dyscypliny, koordynacji i odporności psychicznej. Ten udział otworzył przed nim nowe możliwości, bo pokazał go szerszej publiczności, a nie tylko obserwatorom z Instagrama czy TikToka.
Idź do oryginalnego materiału