Sieroszewice jeszcze nigdy nie widziały czegoś takiego. W spokojnej agroturystyce Celmerówka, gdzie na co dzień królują cisza i natura, w nocy rozegrał się prawdziwy koszmar.
Ktoś rozbił bramę wjazdową – jak mówią właściciele, ślady opon wskazują na duży samochód, terenówkę lub busa. Ale to dopiero początek horroru…
WPUŚCIŁ AGRESYWNEGO PSA! NOCNA RZEŹ NA WYBIEGU
Według relacji gospodarzy, sprawca z premedytacją wpuścił na teren silnego, agresywnego psa. Zwierzę rzuciło się na stado owiec i danieli, powodując krwawą masakrę.
Niektóre ofiary były nie tylko zagryzione, ale także wrzucone do stawu. Podobny los spotkał narzędzia, krzesła i inne przedmioty – jakby ktoś chciał po sobie zatrzeć ślady lub… zostawić makabryczny komunikat.
ZAGINĘŁA DANIELKA. ANI ŻYWA, ANI MARTWA
Najbardziej niepokojące jest to, iż jednej z danielek nie ma w ogóle. Zniknęła bez śladu – nie znaleziono ani ciała, ani żadnych tropów.
Mieszkańcy mówią o „scenach jak z thrillera”.
DWA OBLICZA TYGODNIA: OD ZWYCIĘSTWA DO DRAMATU
Wszystko wydarzyło się zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak Celmerówka ogłosiła radosną wiadomość: zajęli pierwsze miejsce w powiatowym plebiscycie na agroturystykę roku.
Niestety, euforia trwała krótko.
„Radość zmieniła się w smutek i przerażenie” – mówią załamani właściciele.
APEL DO ŚWIADKÓW: KAŻDE NAGRANIE MOŻE POMÓC!
Dramatyczna prośba Celmerówki rozchodzi się po internecie z prędkością błyskawicy. jeżeli ktokolwiek ma nagrania z kamer z nocy 5–6 grudnia, właściciele proszą o kontakt.
To może być klucz do ustalenia, kto stał za tą szokującą brutalnością.
























