W życiu Schreiber pojawił się nowy mężczyzna. Ma znanego ojca
Jeszcze do niedawna Marianna Schreiber ze smutkiem wspominała w sieci swoje małżeństwo. Formalnie nie zostało ono jeszcze zakończone, ale rozwód jest już tylko kwestią czasu. Po tym, jak Łukasz Schreiber ogłosił w mediach w marcu, iż pozostaje z żoną w separacji, ta - niczego nieświadoma - długo nie mogła podnieść się po odrzuceniu. Ostatnio można było sądzić, iż los wreszcie się do niej uśmiechnął.Reklama
Pod koniec listopada stało się bowiem jasne, iż w jej życiu ponownie zagościł mężczyzna. I to nieanonimowy - jej wybrankiem okazał się Przemysław Czarnecki, syn Ryszarda Czarneckiego (obaj panowie byli lub są przez cały czas związani z ugrupowaniem, do którego należy mąż kobiety). Na początku Marysia nie chciała komentować sprawy, ale w obliczu nawału pytań w końcu potwierdziła relację na Instagramie.
Świeżo upieczona para od razu zaczęła bardzo aktywnie udzielać się w mediach społecznościowych. 41-latek publicznie zapewniał, iż jego uczucie jest jak najbardziej szczere i zapowiadał, iż niedługo rozwiedzie się z partnerką, z którą od lat żyje osobno. Z chęcią komentował też wpisy ukochanej, publicznie wyznając jej miłość czy żartując, iż pod choinkę dostanie - z uwagi na jego szeroko komentowaną, niezwykle wysoką cenę - tyle kostek masła, ile sobie zamarzy.
Ale teraz wszystko to już przeszłość...
Niespodziewany zwrot ws. Marianny Schreiber. Dopiero chwaliła się związkiem, a teraz taka heca
Choć zamieszanie wokół zakochanych nie zwiastowało niczego dobrego, fani Schreiber mieli nadzieję, iż tym razem faktycznie sprawy ułożą się po jej myśli. Niestety dwa tygodnie po publikacji wspólne zdjęcie partnerów, które rozpętało burzę w sieci, niespodziewanie zniknęło z profilu celebrytki. Najwidoczniej euforia i harmonia były tylko ułudą. Zapytana o to, czy czuje się w tej chwili szczęśliwa, Marianna dała szczerą odpowiedź.
"Nie, nie jestem. (...) Jestem szczęśliwa, iż mam córkę, to jest mój dar (...), iż mam zdrowie, i to są dla mnie dwie najważniejsze rzeczy w życiu, ale nie uważam się za osobę szczęśliwą, po prostu" - wyznała Pudelkowi.
Nie chciała jednak wprost powiedzieć, czy znów ma status singielki. Po zagajeniu tego tematu przez moment milczała, a potem nerwowo się zaśmiała. Na kolejne wzmianki o Czarneckim zareagowała wymownie, jak gdyby chcąc celowo zmienić temat.
"Wiesz co... W ogóle tak sobie myślę, iż 'Królowe przetrwania' bardzo natchnęły mnie pozytywnie do życia i polecam każdej osobie ten program" - ucięła rozmowę, wspominając o reality show, w którym niedawno wzięła udział.
Schreiber w gorzkich słowach o związku. A jednak, to koniec
Już poprzednie wypowiedzi Marianny sugerowały, iż nie do końca wszystko układa się po jej myśli. W rozmowie z Plejadą zdradziła, iż w kontekście nowego związku żałuje "pewnych rzeczy"; w ogóle miała opory, aby określić nową relację takim właśnie dużym słowem.
"(...) Ta sytuacja jest dla mnie nauczką. Też ciężko mówić o związku, bo (...) [wzięłam - przyp. aut.] ślub kościelny... Nie zamierzam [go] unieważniać (...), bo brałam go z miłości, więc też nie mogę sobie pozwolić na żadne à la związki" - skomentowała nieoczekiwanie Marysia, która jeszcze niedawno zapewniała, iż do momentu rozwodu będzie żyć w białym związku.
Wygląda na to, iż kobieta wyrzuca sobie nie tylko bardzo szybkie upublicznienie romansu, ale i zaangażowanie się w niego.
"Są błędy, które popełniam i ten do takich zaliczam. (...) Tutaj w tej kwestii - to nie powinno po prostu wypłynąć. choćby nie wypłynąć - po prostu nie powinno mieć miejsca i tyle" - oceniła w rozmowie ze wspomnianym serwisem.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Wojewódzki nie gryzł się w język ws. Schreiber. Tak z niej zakpił