Obraz zaczyna się rozmywać, granice ciała rozciągają się coraz bardziej i bardziej. Przyjmujemy niespodziewane kształty i tracimy kontrolę nad kierunkiem rozpędzających się przemian. Na koniec trudno jest nam powiedzieć kim tak naprawdę jesteśmy, gdyż odkąd rano otworzyliśmy oczy zmieniliśmy się już nieskończoną ilość razy. W pracach Anika Radzimińskiej i Ewy Dąbkowskiej ciało nieustannie poddawane zostaje metamorfozom, pączkuje i wymyka się ograniczającym klasyfikacjom. To co ludzkie miesza się z tym co zwierzęce. Z dłoni zaczynają wyrastać szpony i długie pazury, a z uzębionej paszczy wyłania się amorficzna postać. Atmosfera sennego marzenia sprawia się wkraczamy w przestrzeń jednocześnie nieprawdopodobną i jak najbardziej realną. Wystawa Czy warto męczyć się przy zrywaniu stokrotek po to, aby uwić z nich wianek? składa się z tkanin i obrazów Ewy Dąbkowskiej oraz tekstu i obrazów Anika Radzimińskiej. Jest częścią FRINGE Warszawa 2025.
do 28.09.2025
Anik Radzimińska, Ewa Dąbkowska, Czy warto męczyć się przy zrywaniu stokrotek po to, aby uwić z nich wianek
ul. Niekłańska 34, Warszawa

dokumentacja wystawy Czy warto męczyć się przy zrywaniu stokrotek po to, aby uwić z nich wianek

dokumentacja wystawy Czy warto męczyć się przy zrywaniu stokrotek po to, aby uwić z nich wianek