Niesamowity odzew na zbiórkę Adriana ze "Ślubu". Taką kwotę zebrano w 10 dni

gazeta.pl 4 godzin temu
Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydował się założyć zbiórkę na wsparcie leczenia. Fani uczestnika programu ruszyli z pomocą.
Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" walczy z glejakiem IV stopnia. Były uczestnik programu na bieżąco informuje fanów w mediach społecznościowych o swoim stanie zdrowia. Na początku października wraz z żoną Anitą postanowili założyć internetową zbiórkę, by móc zebrać fundusze na jego dalsze, kosztowne leczenie.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Minge radzi sobie w kryzysie? Wspomina o "wyroku śmierci"


Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" chce zebrać trzy miliony złotych na leczenie. Kwota każdego dnia wzrasta
Cel zbiórki wyznaczono na trzy miliony złotych, które zostałyby przeznaczone na opłacenie specjalistycznej terapii dla Adriana. We wtorek 14 października internauci przekroczyli kolejny próg wpłat. Do momentu publikacji artykułu ponad 50 tys. osób wpłaciło w sumie ponad 2 mln złotych. W opisie pod zbiórką możemy przeczytać więcej na temat aktualnej sytuacji rodziny Adriana i Anity.
"Każdą złotówkę w tej chwili wydajemy na wizyty u specjalistów, leki i suplementy. Chcemy żyć z naszą rodziną ze spokojnym umysłem i sercem, nie martwiąc się o podstawowe koszty życia. w tej chwili Adrian nie ma możliwości podjęcia pracy zawodowej, a w czerwcu stracił pracę w wyniku zwolnień grupowych w firmie, Adrian był jednym z 300 zwolnionych pracowników w tym czasie, zajmował wysokie stanowisko, i nie miało to związku z jego kompetencjami" - wyjaśniła para, prosząc dalej o pomoc oraz dziękując osobom, które już wpłaciły pieniądze.


Adrian Szymaniak odpowiedział hejterom. "Oddam wszystkie pieniądze"
Choć Adrian może liczyć na wsparcie fanów, z drugiej strony przyszło mu się także mierzyć ze sporą falą hejtu w związku z założoną zbiórką. Internauci wprost krytykują mężczyznę, iż prosi o pieniądze na leczenie. Szymaniak zdecydował się odpowiedzieć im w nagraniu na Instagramie. - Mam dla was ofertę nie do odrzucenia. Oddam wszystkie pieniądze ze zbiórki, dorzucę coś jeszcze od siebie, a w gratisie choćby moje konto na Instagramie. (...) Ale warunek jest jeden - zabierasz wszystko, łącznie z moją chorobą - skomentował Adrian. Jego fani nie kryli poruszenia tymi słowami. "Brawo za odwagę i mądre słowa do tych, którzy nie mają serca... Trzymamy kciuki i wierzymy, iż wyjdziesz z tego", "Adrian, olej to. Po prostu skieruj całą energię na walkę z chorobą, a hejterzy, oni dostaną lekcje w swoim czasie", "Proszę nie przyjmować złej energii" - mogliśmy przeczytać pośród wpisów pod postem.
Idź do oryginalnego materiału