Pola Wiśniewska podzieliła się z ludźmi smutną historią
Michał Wiśniewski i Pola Wiśniewska pobrali się w 2020 roku i doczekali się już dwóch synów. Mają także liczne pociechy z poprzednich związków, więc bardzo dobrze rozumieją wzajemne wyzwania związane z wychowywaniem. Choć w sieci od czasu do czasu pojawiają się plotki, wiele wskazuje, iż piąta żona muzyka może okazać się "tą jedyną".Niestety, tym razem nie będziemy zachwycać się prywatnym życiem Wiśniewskich. Zamiast tego przytoczymy niebezpieczną sytuację na drodze. Pola wprost o niej opowiedziała.Reklama
Pola Wiśniewska nie spodziewała się problemów z autem
Pola Wiśniewska postanowiła wyznać wszystko na Instagramie. Może w ramach przestrogi, a może chęci wyrzucenia tego z siebie, zdradziła najistotniejsze szczegóły zamieszania."No więc sytuacja była taka: wyjechałam wczoraj wcześniej z Wrocławia, żeby być szybciej w domu, z dziećmi. Wiadomo - plan był dobry, a życie piękne. Ujechałam może z 35 minut i słyszę huk. Myślę sobie, iż pewnie coś mi odpadło. Ale nie, patrzę w lusterka i nic nie widzę" - zaczęła.
"Wtedy pojawił się pierwszy komunikat o spadku ciśnienia w oponie, a później kolejne. Czy się zdenerwowałam? Nie. Czy to była moja pierwsza taka sytuacja? Tak. Czy stałam się bohaterką w swoim własnym filmie akcji? Absolutnie" - podkreśliła.
Pola Wiśniewska stała się bohaterką. Zadbała o wszystko i zwróciła się do ludzi
Pola wykonała telefon do męża, potem do Assistance, następnie porozmawiała z pomocą drogową i panią od auta zastępczego, a na końcu wyjaśniła dzieciom, iż nieco się spóźni."Co było dalej? Przyjechała laweta, a ja poszłam na lody, bo skoro dotoczyłam się do znanej wszystkim "restauracji", to grzechem byłoby nie skorzystać. Tym bardziej iż pogoda taka piękna" - opowiadała.Pola podjęła decyzję, by historię zamienić w lekcję życia i krótko podsumowała przykre zdarzenie:"Ok, a teraz na poważnie. Kiedyś by mnie to bardzo, bardzo zestresowało. Dzisiaj wiem, iż nie na wszystko mamy wpływ, ale zawsze mamy wybór, jak przez to przejść. Możemy się złościć i szarpać z rzeczywistością, tylko po co? Emocje nie zmieniają faktów. Świat się dalej tak samo kręci. Finalnie cieszę sie, iż bezpiecznie dojechałam do domu. I nie ma znaczenie, iż trzy godziny później" - wyjawiła, podkreślając, iż sytuacja mogła być bardzo niebezpieczna, dlatego tym bardziej cieszy się z "tylko takich" zawirowań losu.
Czytaj też:
Żona Michała Wiśniewskiego mówi wprost o zazdrości męża. Nie pozostawiła żadnych wątpliwości
Wymowne słowa żony Wiśniewskiego na temat ich związku. Ucięła plotki
Wieści z domu Wiśniewskich nadeszły w ostatniej chwili. Wiedzieli nieliczni, jak bardzo jest źle