Niepokojące sceny na premierze "Wicked"! Sprawca trafił przed sąd

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Premiera sequela "Wicked" w Singapurze została zakłócona przez niepokojący wybryk fana. Mężczyzna, który ma już na koncie podobne incydenty z celebrytami, wtargnął na dywan i chwycił Arianę Grande. Sprawa już trafiła do sądu.


Ubiegłoroczny "Wicked" był ogromnym hitem i zarobił 756 milionów dolarów w światowym box office, stając się najbardziej dochodową adaptacją na Broadwayu i trzecim największym filmem Universal wszech czasów. Otrzymał 10 nominacji do Oscara, a już teraz rozpoczął się ogólnoświatowy tour związany z premierą drugiej części - "Wicked: For Good". Niestety, podczas uroczystości w Singapurze doszło do niepokojących wydarzeń.


Wbiegł na między gwiazdy i chwycił aktorkę


W czwartek 13 listopada odbywała się premiera sequela "Wicked". Ariana Grande, która wciela się w rolę Glindy wraz z innymi gwiazdami (Michelle Yeoh, Cynthia Erivo, Jeff Goldblum) przechadzała się przed Universal Studios w Singapurze. Nagle z tłumu wybiegł mężczyzna w białej koszulce i szortach, który rzucił się na 32-letnią aktorkę i chwycił ją. Reklama


Najszybciej zareagowała Cynthia Erivo - filmowa Elphaba, która w sekundę znalazła się przy Grande i oddzieliła ją od mężczyzny. Dopiero po krótkim zamieszaniu na miejscu znalazła się ochrona, która usunęła intruza z ogrodzonej przestrzeni.


Ariana Grande była wyraźnie wstrząśnięta całym zdarzeniem. Jak się okazało, napastnik był 26-latkiem z Australii, którego natychmiast postawiono przed sądem.
Jak przekazała stacja BBC, mężczyzna został 14 listopada oskarżony o zakłócenie porządku publicznego. Według singapurskiej gazety "The Straits Times", nie ma on reprezentacji prawnej i ma się przyznać do winy w poniedziałek, 17 listopada. Na ten moment rzecznicy sądu ani policji nie przekazali żadnych dodatkowych informacji dotyczących zdarzenia.
Mężczyzna tuż przed tym, jak wdarł się pomiędzy aktorki, dokumentował swój udział w premierze na Instagramie.
"Droga Ariano Grande, dziękuję, iż pozwoliłaś mi wskoczyć z Tobą na żółty dywan" - napisał.
To nie pierwszy taki wybryk Australijczyka. Jak się okazuje, często pojawia się nieproszony na imprezach celebrytów oraz wskakuje na scenę podczas koncertów - zaszokował choćby samą Katy Perry i zakłócił występ The Weeknd.


Ariana Grande cierpi na PTSD


Takie niespodziewane wydarzenia są wyjątkowo stresujące dla aktorki, która walczy z zespołem stresu pourazowego od czasu zamachu, do którego doszło na jej koncercie w Manchesterze w 2017 roku, w którym zginęły 22 osoby.
"Trudno o tym mówić, bo tak wiele osób poniosło tak dotkliwą, ogromną stratę... Czuję, iż nie powinnam choćby mówić o swoich doświadczeniach - iż nie powinnam w ogóle nic mówić. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek umiała o tym mówić i nie płakać" - mówiła w "British Vogue" w 2018 roku.
Idź do oryginalnego materiału