Podczas finału "Tańca z gwiazdami" sporo się działo. Widzowie mieli okazję ponownie zobaczyć na parkiecie wszystkich uczestników 15. edycji. Kryształowa Kula tym razem powędrowała do Vanessy Aleksander, która tańczyła razem z Michałem Bartkiewiczem. Drugie miejsce należy do Julii Żugaj, a podium zamknął Maciej Zakościelny. Na scenie zaśpiewała Maryla Rodowicz w duecie z Roksaną Węgiel. Pojawiła się również Edyta Górniak, a występowi przyglądała się Doda i po ekspresji można odnieść wrażenie, iż jej się podobało. Panie zdecydowały się choćby na okazanie sobie ciepłych uczuć i wpadły sobie w ramiona. Ujawniono też pierwszą uczestniczkę kolejnej edycji, a została nią Blanka. Na tym nie koniec. Doszło również do przykrej sytuacji. Jak się okazało Vanessa Aleksander była w tak wielkich emocjach, iż wymagała interwencji sanitariusza. Do aktorki wezwano karetkę.
REKLAMA
Zobacz wideo Kubicka tłumaczy się po "Tańcu z gwiazdami". "Co ja wam zrobiłam?"
Przykra sytuacja po finale "Tańca z gwiazdami". Zwyciężczyni wymagała pomocy lekarza
Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz zachwycili jurorów już w pierwszym odcinku "Tańca z gwiazdami", a ich debiut na parkiecie został oceniony na cztery dziesiątki. Aktorka nie ukrywała, iż w programie dawała z siebie wszystko. Wyszło również na jaw, iż tańczyła z kontuzją nogi, ale nie powstrzymało to jej przed zgarnięciem Kryształowej Kuli.
Po ogłoszeniu wyników uczestniczka nie kryła wzruszenia i łez. Jak się okazało, nie była w stanie udzielać wywiadów, gdyż zasłabła i wymagała interwencji medycznej. Początkowo pomocy udzielił jej obecny na planie sanitariusz, jednak zdecydowano wezwać karetkę. Jak przekazał "Fakt", ze wstępnych informacji wynika, iż aktorka zasłabła ze względu na emocje oraz silne leki, które zażywała z uwagi na kontuzję nogi. Nie odjechała jednak karetką do szpitala, a studio Polsatu miała opuścić tylnym wyjściem po pierwszej w nocy. "Fakt" miał okazję porozmawiać z programowym partnerem aktorki. Michał Bartkiewicz wyjawił powód zasłabnięcia Vanessy. Podkreślił, iż ta mimo poważnej kontuzji nie zrezygnowała z rywalizacji, jednak musiała przyjąć silne środki przeciwbólowe. Po zakończeniu programu ból miał być na tyle silny, iż aktorka prawie zemdlała. Mamy nadzieję, iż Vanessa gwałtownie wróci do pełnego zdrowia.
"Taniec z gwiazdami". Po występie Zakościelnego polały się łzy. Płakała też Doda
Doda tym razem nie zaprezentowała się na scenie. Można ją było dostrzec siedzącą na widowni obok Edwarda Miszczaka. Mimo wygranej Vanessy Aleksander, występ Macieja Zakościelnego i Sary Janickiej wywołał spore poruszenie. Freestyle aktora tak bardzo spodobał się jurorom, iż po wykonaniu ostatnich kroków na parkiecie wstali i głośno bili brawa. Na tym nie koniec. Wszystkim odebrało mowę ze wzruszenia. Łzy ocierała choćby wzruszona Doda.