Niepokojące informacje o zdrowiu legendy kina. "Jest znacznie gorzej"

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Stellan Skarsgård jest w trakcie promocji "Wartości sentymentalnej" Joachima Triera, która może przynieść mu za kilka miesięcy pierwszą nominację do Oscara. W rozmowie z portalem "Deadline" aktor wypowiedział się na temat stanu zdrowia Larsa von Triera. Duński reżyser miał niedawno rozpocząć prace nad swoim kolejnym filmem. W mediach od dłuższego czasu pojawiają się niepokojące wiadomości dotyczące jego zdrowia.


Urodzony w 1951 roku Skarsgård jest jednym z najbardziej cenionych szwedzkich aktorów na świecie. Rola w miniserialu HBO "Czarnobyl" przyniosła mu Złoty Glob i nominację do nagrody Emmy. Rozgłos przyniosły mu występy u Larsa von Triera, między innymi w filmach "Przełamując fale", "Dogville" i "Nimfomance". Mogliśmy go zobaczyć także w "Buntowniku z wyboru" i dwóch częściach "Diuny".
W "Wartości sentymentalnej" Skarsgård wcielił się w zapomnianego reżysera, który odnawia kontakt ze swoimi córkami po śmierci ich matki. Film wejdzie do polskich kin 27 lutego 2026 roku. Przewiduje się, iż aktor może otrzymać za swój występ pierwszą nominację do Oscara w karierze.Reklama


Jaki jest stan zdrowia Larsa von Triera? Niepokojące informacje


Podczas rozmowy z "Deadline" padło pytanie o relację aktora z von Trierem. Reżyser poinformował w 2022 roku, iż cierpi na chorobę Parkinsona. W lutym 2025 roku producentka Louise Vesth potwierdziła, iż został on przyjęty do placówki opiekuńczej z powodu stanu swojego zdrowia. Wcześniej von Trier ogłosił, iż zamierza zrealizować film "After", w którym mierzyłby się ze swoją chorobą, śmiertelnością i wyobrażeniami o życiu po śmierci. Skarsgård otrzymał w nim główną rolę. Produkcja dostała dofinansowanie od Duńskiego Instytutu Filmowego. Zdjęcia miały rozpocząć się latem 2025 roku.
Jednak rozmowa z "Deadline" stawia przyszłość "After" pod znakiem zapytania. "Ostatni raz, gdy rozmawiałem [z von Trierem], pracował nad swoją adaptacją filmu ‘Filar’ Chrisa Markera. [...] Uważał, iż mógłby nakręcić to w swoim domu. Od tego czasu czuł się znacznie gorzej. Nie rozmawiałem bezpośrednio z nim. Od czasu do czasu wysyłałem mu wiadomości. Na niektóre odpowiadał, ale bardzo zwięźle" – wyjawił Skarsgård.
Idź do oryginalnego materiału