Nie żyje Val Kilmer

upday.com 3 tygodni temu
Zdjęcie: Val Kilmer, fot. Evan Agostini/Getty Images


Nie żyje aktor Val Kilmer, znany m.in. z ról Batmana w "Batman Forever" Joela Schumachera i Jima Morrisona w "The Doors" Olivera Stone'a. Artysta zmarł w wieku 65 lat.


"Val Kilmer, który wykreował role Batmana i Jima Morrisona, zmarł we wtorek w rodzinnym Los Angeles" – poinformował w środę "New York Times". Jak zauważył dziennik, jego zdolności aktorskie i nieuchwytna osobowość uczyniły go także znanym aktorem drugoplanowym.

Jak poinformowała córka artysty, przyczyną śmierci było zapalenie płuc.

W 2014 r. u Kilmera zdiagnozowano raka gardła.

Niezapomniane role

Emploi Kilmera sprawiło, iż od początku swojej kariery aktorskiej był on obsadzany w rolach gwiazd rocka. Zadebiutował w 1984 r. slapstickowej parodii filmu szpiegowskiego "Top Secret!", w którym zagrał amerykańskiego piosenkarza w Berlinie czasów zimnej wojny, nieświadomie uwikłanego we wschodnioniemiecki spisek mający na celu zjednoczenia kraju. Wyrazistą kreacją Jima Morrisona w filmie Olivera Stone’a "The Doors" z 1991 r. aktor zapisał się w hollywoodzkiej historii.

Pierwsza połowa lat 90. to szczyt popularności Kilmera, który zagrał wówczas w filmach "Na rozkaz serca" (1992), "Prawdziwy romans" (1993), "Gorączka" (1995).

Najbardziej znany jest z tytułowej roli w obrazie "Batman Forever" z 1995 r., gdzie walczy z Człowiekiem Zagadką (w tej roli Jim Carrey) i Dwiema Twarzami (Tommy Lee Jones) o bezpieczeństwo mieszkańców Gotham City.

"NYT" zauważa, iż istotną częścią kariery filmowej Kilmera były znaczące role drugoplanowe. U boku Michaela Douglasa zagrał w filmie "Duch i Mrok" (1996), którego akcja rozgrywała się we wschodniej Afryce końca XIX wieku. W biograficznym filmie "Pollock" (2000), gdzie tytułową rolę zagrał Ed Harris, Kilmer wcielił się w przyjaciela artysty. Zagrał także Filipa Macedońskiego, ojca Aleksandra Wielkiego, w którego wcielił się Colin Farrell, w filmie Olivera Stone’a "Aleksander" (2004).

Według amerykańskiego dziennika "przez całą swoją karierę Kilmer często sprawiał wrażenie, zarówno u widzów, jak i u twórców filmowych, iż jest nieprzewidywalny". "Większość aktorów dostrzega, iż Val (Kilmer) jest inny niż widać na pierwszy rzut oka" – powiedział w wywiadzie w 2007 r. reżyser Oliver Stone. Scenarzysta David Mamet, który wyreżyserował polityczny thriller "Spartan" w 2004 r. dodał, iż Kilmer "ma jako aktor, to coś, co mają naprawdę wielcy aktorzy, a mianowicie sprawia, iż wszystko brzmi jak improwizacja".

W 2005 r. Kilmer został doceniony nagrodą Satelita w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy w komedii lub musicalu za kreację Gaya Perry'ego w "Kiss Kiss Bang Bang" Shane'a Blacka.

Rok później można go było oglądać w polskim westernie "Letnia miłość" Piotra Uklańskiego. Zagrał w nim razem z Bogusławem Lindą, Katarzyną Figurą i Karelem Rodenem.

PAP

Idź do oryginalnego materiału