Z wielkim smutkiem świat muzyki przyjął wiadomość o śmierci Sama Riversa - basisty i współzałożyciela zespołu Limp Bizkit. Muzyk zmarł w sobotę 18 października w wieku 48 lat. Informację potwierdzono w oficjalnym oświadczeniu zamieszczonym na profilu grupy na Instagramie.
REKLAMA
Nie żyje Sam Rivers. Basista Limp Bizkit miał 48 lat
Członkowie Limp Bizkit pożegnali Riversa wzruszającym wpisem, w którym nazwali go sercem zespołu. "Nie był tylko basistą - był czystą magią. Pulsem pod każdą piosenką, spokojem w chaosie, duszą naszego brzmienia" - napisali. "Sam był człowiekiem jedynym w swoim rodzaju i legendą wśród legend. Spoczywaj w pokoju, bracie. Twoja muzyka nigdy się nie skończy" - dodano. Na tę chwilę nie ujawniono przyczyny śmierci muzyka.
Artykuł jest aktualizowany.





![Tak Kraków będzie świętował rocznicę odzyskania niepodległości [INFORMATOR]](https://krknews.pl/wp-content/uploads/2018/04/erer.jpg)









