Nie żyje rapera Joka. We wzruszającym wpisie pożegnał go AbradAb

gazeta.pl 3 godzin temu
Nie żyje raper Joka. W poruszającym poście pożegnał go młodszy brat - również raper, AbradAb.
Joka, a adekwatnie Michał Marten, znany był m.in. z występów w zespole Kaliber 44. Raper przez krótki czas współtworzył również dla zespołu Czarne Złoto i udzielał się w kolektywie Baku Baku Skład. W 2011 roku magazyn "Machina" umieścił go na 26. miejscu listy 30 najlepszych polskich raperów. Jak 4 maja poinformował jego brat, raper Marcin "Abradab" Marten, Joka zmarł. Miał niespełna 48 lat.


REKLAMA


Zobacz wideo Zmarł stylista Agaty Młynarskiej. Wspomniała o nim podczas wywiadu


AbradAb pożegnał brata. Poruszający wpis rapera
4 maja na profilu na Instagramie rapera AbradAba pojawił się wzruszający wpis, w którym muzyk przekazał smutną informację o odejściu brata. "Ś.P. Brat Joka. Z największym bólem zawiadamiam was o śmierci Michała. Nie ma go już nami, ale wierzę, iż na zawsze pozostanie w naszych sercach. Na chwilę obecną data pogrzebu nie pozostało ustalona. Bardzo proszę o uszanowanie żałoby" - przekazał w poście raper. "Wielka strata...", "Do zobaczenia na szczycie góry", "Legenda, na zawsze w naszych sercach. Spoczywaj w pokoju mistrzu" - pisali internauci, oddając hołd zmarłemu raperowi.


Joka był jednym z założycieli kultowego zespołu Kaliber 44
W 1996 roku Michał Marten wraz z młodszym o rok bratem Marcinem i Piotrem "Magikiem" Łuszczem postanowili założyć zespół Kaliber 44, jeszcze nie wiedząc, iż staną się jedną z najbardziej kultowych formacji. W tym samym roku wydali debiutancki album "Księga Tajemnicza. Prolog", który uważany jest za jeden z kamieni milowych historii polskiej muzyki rap. Zespół przestał funkcjonować, gdy Joka postanowił wyjechać za granicę - dokładniej do Stanów Zjednoczonych, w celach zarobkowych. Grupa kilkukrotnie dała występy, choć nie uznawało się tego za jej reaktywację. Do faktycznej doszło w 2013 roku, gdy Kaliber 44 powrócił na scenę. Trzy lata później zespół wydał album "Ułamek tarcia" - krążek dobrze się przyjął i fani byli nim zachwyceni.
Artykuł jest aktualizowany
Idź do oryginalnego materiału