Łukasz Motyka miał 42 lata i był znanym internetowym twórcą. Nagrania publikował głównie na TikToku, gdzie znany był pod nickiem "@lukaszdemon". Zgromadził tam dużą widownię - ponad 325 tysięcy osób i ponad 4,5 mln polubień pod filmami. Prowadził też kanał na YouTube, choć nie był na nim aż tak aktywny. Internauci doceniali go za pozytywne nastawienie do świata i nietypową pasję. Demon, jak sam o sobie mówił, przedstawiał swoje zamiłowanie do ostrych potraw. Testował najbardziej pikantne przysmaki, a kulinarne przygody relacjonował w internecie. Informacje dotyczące śmierci Motyki przekazał m.in. Marcin Malczyński, influencer znany z Fame MMA.
REKLAMA
Zobacz wideo
Małgorzata Werner otworzyła się na temat śmierci ojca
Łukasz Demon nie żyje. Internet zalała fala postów
Informacje o śmierci Łukasza Motyki zaczęły się rozprzestrzeniać różnymi kanałami w internecie. Z początku kilka było wiadomo, co adekwatnie się stało. Jednak smutna informacja została potwierdzona przez osoby blisko związane z tiktokerem. Na platformie X pojawiło się wiele postów. Jako jeden z pierwszych napisał o tym dziennikarz Michał Cichy.
Smutne wieści nadchodzące. Nie żyje Łukasz Motyka, znany w internecie jako Łukasz Demon. Zasłynął tym, iż był mistrzem kuchni najostrzejszych potraw czy sosów. Miał 42 lata. Od pewnego czasu znanego, iż miał podpisany kontrakt z FAME i przed sobą debiut w 2024. Świeć Panie nad jego duszą - napisał na X.
Informacje o śmierci Łukasza "Demona" Motyki szokują
W końcu więcej na temat śmierci Demona przekazał Marcin Malczyński. Okazało się, iż miał klucze do mieszkania przyjaciela. Wcześniej wielokrotnie próbował się z nim skontaktować, ale bezskutecznie. Przekazał przerażające wieści. "Łukasz poszedł spać. Nie było z nim kontaktu, więc pojechaliśmy na miejsce z kompletem kluczy, niestety Łukasz już nie żył, a po wezwaniu karetki twierdzili, iż od około 20 godzin" - napisał na X. Z początku w internecie zaczęły krążyć różne wersje wydarzeń co do przyczyny śmierci tiktokera, jednak żadna z nich nie została potwierdzona. Póki co, osoby związane z Demonem zaprzeczyły, jakoby miało to związek z jakimś kulinarnym challengem.