To smutny czas dla polskiego kina. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o śmierci wybitnego aktora, znanego z "Misia" Stanisława Tyma, a już w sobotnie popołudnie nadeszły kolejne smutne doniesienia. Nie żyje Andrzej Piliczewski. Legendarny reżyser i twórca filmów animowanych zmarł w wieku 90 lat, zaledwie miesiąc po swoich urodzinach.
Nie żyje Andrzej Piliczewski. Smutne doniesienia ze świata kina
Filmy Piliczewskiego wychowały miliony Polaków. Reżyser przez wiele długich lat był związany z łódzkim studiem SE-MA-FOR, które tworzyło kultowe "Wieczorynki" śledzone przez pokolenia Polaków. To właśnie on był twórcą "Przygód Kota Filemona" oraz "Zaczarowanego Ołówka", które pokochały polskie dzieci. Piliczewski był także laureatem Nagrody Prezesa Rady Ministrów za twórczość dla dzieci i młodzieży.Reklama
O śmierci wybitnego reżysera poinformował w mediach społecznościowych jego bliski znajomy Przemysław Laskowski. Jego słowa wywołały wielkie poruszenie.
"Mój Przyjaciel, człowiek, który całe życie dawał świadectwo dobra, bezinteresowności i miłości do świata. Wybitny intelektualista o autoironicznym poczuciu humoru, dystansie do siebie i wyrozumiałości dla ludzkich niedoskonałości. Panie Andrzeju, poznanie Pana to był dla mnie zaszczyt. Pozostanie Pan w sercu moim i rodziny na zawsze" - napisał mężczyzna na Facebooku.
Kondolencje spływają z całego środowiska filmowego w naszym kraju.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Nie żyje znana raperka. W latach 80. utwory jej zespołu były wielkimi hitami
Wielki smutek na królewskim dworze. Nie żyje siostra króla Szwecji