Nie żyje Kenneth Colley. Zagrał złego w najlepszej części "Gwiezdnych wojen"

natemat.pl 5 godzin temu
Kenneth Colley zmarł w wieku 87 lat z powodu powikłań związanych z COVID-19. Widzowie znali brytyjskiego aktora z występu w oryginalnej trylogii "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa i satyrze "Żywot Briana" grupy Monty Python. W ostatnim czasie znalazł się w obsadzie popularnego serialu "Peaky Blinders".


Kenneth Colley nie żyje. Grał admirała Pietta w "Gwiezdnych wojnach"


Jak przekazał agent Julian Owen, Kenneth Colley zmarł w poniedziałek (30 czerwca) w swoim domu w Ashford. Zmagał się z zapaleniem płuc wywołanym przez koronawirusa. Miał 87 lat.

Pochodzący z Manchesteru aktor wcielił się w piątej części "Gwiezdnych wojen", czyli "Imperium kontratakuje", w postać admirała Firmusa Pietta, oficera dowodzącego Eskadrą Śmierci, czyli okrętami podlegającymi Darthowi Vaderowi. Mogliśmy zobaczyć go również w kolejnej odsłonie pod tytułem "Powrót Jedi". Drugorzędny antagonista zginął w trakcie bitwy o Endor.



W "Żywocie Briana" Terry'ego Jonesa ("Monty Python i Święty Graal") obsadzono go w roli Jezusa. Przez wiele lat współpracował z reżyserem Kenem Russellem ("Diabły") – zagrał w aż siedmiu jego filmach. W "Lisztomanii" z 1975 roku odegrał postać polskiego kompozytora i pianisty Fryderyka Chopina. W 1982 roku dołączył do obsady thrillera akcji "Firefox" w reżyserii Clinta Eastwooda ("Gran Torino").

W 2016 roku mogliśmy ujrzeć go u boku zdobywcy Oscara za "Oppenheimera", Cilliana Murphy'ego, w trzecim sezonie serialu "Peaky Blinders". Powierzono mu rolę Vincete'a Changretta.



W filmografii Colleya znajdziemy również takie tytuły jak "Letnia historia", "Ostatnia wyspa", "Wynająłem płatnego mordercę", "Zniknięcie pana Davenheima" i "Drugi świat" z Michaelem Cainem ("Interstellar").

Idź do oryginalnego materiału