Kenneth Colley nie żyje. Grał admirała Pietta w "Gwiezdnych wojnach"
Jak przekazał agent Julian Owen, Kenneth Colley zmarł w poniedziałek (30 czerwca) w swoim domu w Ashford. Zmagał się z zapaleniem płuc wywołanym przez koronawirusa. Miał 87 lat.
Pochodzący z Manchesteru aktor wcielił się w piątej części "Gwiezdnych wojen", czyli "Imperium kontratakuje", w postać admirała Firmusa Pietta, oficera dowodzącego Eskadrą Śmierci, czyli okrętami podlegającymi Darthowi Vaderowi. Mogliśmy zobaczyć go również w kolejnej odsłonie pod tytułem "Powrót Jedi". Drugorzędny antagonista zginął w trakcie bitwy o Endor.
W "Żywocie Briana" Terry'ego Jonesa ("Monty Python i Święty Graal") obsadzono go w roli Jezusa. Przez wiele lat współpracował z reżyserem Kenem Russellem ("Diabły") – zagrał w aż siedmiu jego filmach. W "Lisztomanii" z 1975 roku odegrał postać polskiego kompozytora i pianisty Fryderyka Chopina. W 1982 roku dołączył do obsady thrillera akcji "Firefox" w reżyserii Clinta Eastwooda ("Gran Torino").
W 2016 roku mogliśmy ujrzeć go u boku zdobywcy Oscara za "Oppenheimera", Cilliana Murphy'ego, w trzecim sezonie serialu "Peaky Blinders". Powierzono mu rolę Vincete'a Changretta.
W filmografii Colleya znajdziemy również takie tytuły jak "Letnia historia", "Ostatnia wyspa", "Wynająłem płatnego mordercę", "Zniknięcie pana Davenheima" i "Drugi świat" z Michaelem Cainem ("Interstellar").